Install Steam
login
|
language
简体中文 (Simplified Chinese)
繁體中文 (Traditional Chinese)
日本語 (Japanese)
한국어 (Korean)
ไทย (Thai)
Български (Bulgarian)
Čeština (Czech)
Dansk (Danish)
Deutsch (German)
Español - España (Spanish - Spain)
Español - Latinoamérica (Spanish - Latin America)
Ελληνικά (Greek)
Français (French)
Italiano (Italian)
Bahasa Indonesia (Indonesian)
Magyar (Hungarian)
Nederlands (Dutch)
Norsk (Norwegian)
Polski (Polish)
Português (Portuguese - Portugal)
Português - Brasil (Portuguese - Brazil)
Română (Romanian)
Русский (Russian)
Suomi (Finnish)
Svenska (Swedish)
Türkçe (Turkish)
Tiếng Việt (Vietnamese)
Українська (Ukrainian)
Report a translation problem
I na dodatek jak byś mnie jeszcze za mało wydymał, to Kowalskiemu z naprzeciwka dałeś tyle zabawek, że ledwo do domu wszedł. Żebym cie k---a nie widział, jak próbujesz zmieścić te swoje wielkie, tłuste du**ko w moim kominie w przyszłym roku. W--------ę Cię i obrzucam kamieniami te Twoje jebne renifery! Wypłoszę je, i będziesz musiał z---------ć na ten swój biegun północny na piechotę, tak jak ja muszę z---------ć, skoro nie przywiozłeś mi tego zasranego roweru.
P-----L SIĘ!!!
W przyszłym roku się przekonasz, jaki potrafię być wstrętny!
TY GRUBY OBCIĄGACZU!!!
Bez poważania:
Mateusz