Po 13 godzinach spędzonych w samym trybie fabularnym śmiem twierdzić, że warto kupić ten tytuł.
Z początku sceptycznie podchodziłem do tej gry, bo to w końcu Early Access, no i surwiwal. Czyli rzeczy którymi gardzę. Jednak. The Long Dark jest inne niż wszystkie tego typu gry. Bo mimo, że fabuła ma dopiero 2 z 5 odcinków, to i tak trwają wystarczająco długo (przejście pierwszego zajęło mi 10 godzin, ofc nie śpieszyłem się). Gra stylistycznie przypomina tytuły TellTales Games, jednak sam gameplay, to taki eksploracyjny fallout/stalker. Tylko, że bez strzelania. Tzn strzelanie jest, ale rzadko i raczej w samoobronie. Co do aspektów surwiwalu, to ogranicza się on jedynie, do polowania i kraftowania itemków. Nie jest tego dużo, ale nie możemy też marudzić na brak czynności. Brakuje tu budowania domków, czy własnych struktur, ale to dobrze, bo nie o tym ta gra jest. Głównie będziemy zarządzać własnym ekwipunkiem, oraz starać się nie zamarznąć.

https://www.youtube.com/watch?v=URP3eQ2teD8&t=6s

EDIT

No trochę się wciągnąłem

Po 13 godzinach spędzonych w samym trybie fabularnym śmiem twierdzić, że warto kupić ten tytuł. Z początku sceptycznie podchodziłem do tej gry, bo to w końcu Early Access, no i surwiwal. Czyli rzeczy którymi gardzę. Jednak. The Long Dark jest inne niż wszystkie tego typu gry. Bo mimo, że fabuła ma dopiero 2 z 5 odcinków, to i tak trwają wystarczająco długo (przejście pierwszego zajęło mi 10 godzin, ofc nie śpieszyłem się). Gra stylistycznie przypomina tytuły TellTales Games, jednak sam gameplay, to taki eksploracyjny fallout/stalker. Tylko, że bez strzelania. Tzn strzelanie jest, ale rzadko i raczej w samoobronie. Co do aspektów surwiwalu, to ogranicza się on jedynie, do polowania i kraftowania itemków. Nie jest tego dużo, ale nie możemy też marudzić na brak czynności. Brakuje tu budowania domków, czy własnych struktur, ale to dobrze, bo nie o tym ta gra jest. Głównie będziemy zarządzać własnym ekwipunkiem, oraz starać się nie zamarznąć. https://www.youtube.com/watch?v=URP3eQ2teD8&t=6s EDIT No trochę się wciągnąłem