Ten najbardziej spopularyzowany FPS nie jest zwyczajną grą. Jest nadzwyczajnym szambem
dla choleryków, agresorów, cwaniaczków i pedałów którzy są uzależnieni od tego badziewia. 100% fanboy'i tego łajna to ścierwa, które podszywają się za zawodowych graczy, laski lub przedmioty typu: gumowa kaczuszka, co dla mnie jest kompletnie niezrozumiałe. Valve powinno weryfikować konta za pomocą prawdziwych danych osobowych typu: zdjęcie dowodu osobistego, adres zamieszkania czy karta kredytowa, aby łatwiej było wykryć patologię, która zabiera mi cały fun z tej gry. Kiedy kupisz sobie droższego skina to scamerzy przyklejają się do Ciebie każdego dnia jak muchy do gówna próbując to zrobić z Ciebie idiotę tylko po to by mieć jakiegoś karambita. Przecież to jest pojebane. Ale twórcy zacierają ręce, bo pieniążki się zgadzają. Niezrównoważeni psychicznie gracze nie podchodzą do tego syfu jako ciekawej gierki przy której można ze znajomymi się dobrze pobawić i pomyśleć tylko jako ich sposobu na życie. Nie mogą się doczekać kiedy to zalogują się na swój profil steam tylko po to by odpalić gierkę i powkurwiać normalnych ludzi. Wyjebane mam w tego Counter Strike'a i sram na niego ciepłym gównem.Nie raz podczas grania mam chęć wyjebać komputer przez okno i nie wrócić już nigdy do tego, ale już następnego dnia tęsknię za tą toxic game, ponieważ najpiękniejsze momenty w tej grze są wtedy kiedy to pierdolniesz w banie typowi lub ugrasz clutch'a na oczach znajomych. Wtedy wspinasz się na wyżyny swoich umiejętności i czujesz się przez sekundę jak bohater. Haxy, które oblężyły tą piękną (kiedyś) grę mnożą się jak króliki europejskie i nikt nad tym nie może zapanować, np. w czasie rzeczywistym gry. Nie raz to mam ochotę wypierdolić z buta w łeb kolesiowi, który to aż się kręci o 360 stopni, patrzy w ziemię i ze scout'em napierdala po mapie jak jakiś Jezus. Polskie społeczeństwo zniszczyło tą grę, a Valve dołożyło do tego swoją cegiełkę, ale i my (normalni gracze) również, ponieważ dalej w tym bezsensie siedzimy. Jesteśmy chorzy, że wszyscy w to gramy. Ten cały syf odzwierciedla nasze ukryte, ale prawdziwe rządze - dominacja, zabijanie, wygrywanie. Nie muszę Cię znać. Wystarczy, że wejdę na specta i zaobserwuje Twoje zachowania by wiedzieć jakim to jesteś człowiekiem. Najgorsze jest to, że nikt z nas nie zdaje sobie sprawy, że sami sobie wyrządzamy krzywdę grając w to gówno.

Ten najbardziej spopularyzowany FPS nie jest zwyczajną grą. Jest nadzwyczajnym szambem dla choleryków, agresorów, cwaniaczków i pedałów którzy są uzależnieni od tego badziewia. 100% fanboy'i tego łajna to ścierwa, które podszywają się za zawodowych graczy, laski lub przedmioty typu: gumowa kaczuszka, co dla mnie jest kompletnie niezrozumiałe. Valve powinno weryfikować konta za pomocą prawdziwych danych osobowych typu: zdjęcie dowodu osobistego, adres zamieszkania czy karta kredytowa, aby łatwiej było wykryć patologię, która zabiera mi cały fun z tej gry. Kiedy kupisz sobie droższego skina to scamerzy przyklejają się do Ciebie każdego dnia jak muchy do gówna próbując to zrobić z Ciebie idiotę tylko po to by mieć jakiegoś karambita. Przecież to jest pojebane. Ale twórcy zacierają ręce, bo pieniążki się zgadzają. Niezrównoważeni psychicznie gracze nie podchodzą do tego syfu jako ciekawej gierki przy której można ze znajomymi się dobrze pobawić i pomyśleć tylko jako ich sposobu na życie. Nie mogą się doczekać kiedy to zalogują się na swój profil steam tylko po to by odpalić gierkę i powkurwiać normalnych ludzi. Wyjebane mam w tego Counter Strike'a i sram na niego ciepłym gównem.Nie raz podczas grania mam chęć wyjebać komputer przez okno i nie wrócić już nigdy do tego, ale już następnego dnia tęsknię za tą toxic game, ponieważ najpiękniejsze momenty w tej grze są wtedy kiedy to pierdolniesz w banie typowi lub ugrasz clutch'a na oczach znajomych. Wtedy wspinasz się na wyżyny swoich umiejętności i czujesz się przez sekundę jak bohater. Haxy, które oblężyły tą piękną (kiedyś) grę mnożą się jak króliki europejskie i nikt nad tym nie może zapanować, np. w czasie rzeczywistym gry. Nie raz to mam ochotę wypierdolić z buta w łeb kolesiowi, który to aż się kręci o 360 stopni, patrzy w ziemię i ze scout'em napierdala po mapie jak jakiś Jezus. Polskie społeczeństwo zniszczyło tą grę, a Valve dołożyło do tego swoją cegiełkę, ale i my (normalni gracze) również, ponieważ dalej w tym bezsensie siedzimy. Jesteśmy chorzy, że wszyscy w to gramy. Ten cały syf odzwierciedla nasze ukryte, ale prawdziwe rządze - dominacja, zabijanie, wygrywanie. Nie muszę Cię znać. Wystarczy, że wejdę na specta i zaobserwuje Twoje zachowania by wiedzieć jakim to jesteś człowiekiem. Najgorsze jest to, że nikt z nas nie zdaje sobie sprawy, że sami sobie wyrządzamy krzywdę grając w to gówno.