Install Steam
login
|
language
简体中文 (Simplified Chinese)
繁體中文 (Traditional Chinese)
日本語 (Japanese)
한국어 (Korean)
ไทย (Thai)
Български (Bulgarian)
Čeština (Czech)
Dansk (Danish)
Deutsch (German)
Español - España (Spanish - Spain)
Español - Latinoamérica (Spanish - Latin America)
Ελληνικά (Greek)
Français (French)
Italiano (Italian)
Bahasa Indonesia (Indonesian)
Magyar (Hungarian)
Nederlands (Dutch)
Norsk (Norwegian)
Polski (Polish)
Português (Portuguese - Portugal)
Português - Brasil (Portuguese - Brazil)
Română (Romanian)
Русский (Russian)
Suomi (Finnish)
Svenska (Swedish)
Türkçe (Turkish)
Tiếng Việt (Vietnamese)
Українська (Ukrainian)
Report a translation problem
[Krzysztof Kononowicz wchodzi w słowo Majorowi - jego głos jest zachrypnięty.]
Krzysztof Kononowicz: "Powiedz prawdę, za co!"
Wojciech Suchodolski: "Jak za co?"
Krzysztof Kononowicz: "Powiedz prawdę, za co!"
Wojciech Suchodolski: "Co, za co?"
Krzysztof Kononowicz: "Powiedz—"
Wojciech Suchodolski: "A co ty naga— nagadałeś na mnie?"
Krzysztof Kononowicz: "Powiedz prawdę!"
Wojciech Suchodolski: "Że ja narkoman... jestem - jakiś, kurwa - i nie wiadomo co - że w majtki nasrałem, kurwa! Że... Jak ja byłem, kurwa, w szpitalu!"
[Krzysztof Kononowicz odkasłuje.]
Wojciech Suchodolski: "Że chcesz mnie— chce mnie do Choroszczy wysłać! Ciekawe za co? Jak ja trzeźwy jestem!
Afera akumulatorowa - starodawna (okres przedświąteczny 2013 roku) afera, polegająca na złożeniu przez Kononowicza donosu na Mariusza Chodora w związku z rzekomą kradzieżą akumulatora z Lublina. Jak twierdzi Chodor, na skutek złożonego donosu do jego mieszkania przyszli policjanci i zarekwirowali wszystkie trzy posiadane przez niego akumulatory (włącznie z akumulatorem z samochodu, którym się poruszał), w związku z czym Chodor był przez kilka dni wykluczony komunikacyjnie. Na szczęście Warmianin w żadnym z nich nie rozpoznał swojej własności.
Przyczyną afery była najprawdopodobniej odmowa pożyczenia Krzyśkowi (w związku z niespłaceniem poprzednich pożyczek) 20 złotych na kiełbaskę i mleczko.