Wprowadzenie:
"Blackout Z" to prosta gra z gatunku side-scrollerów z widokiem z góry, która wprowadza całkiem interesujące funkcje. Sam pomysł na grę jest mało ambitny i raczej średnio rozwinięty, jednak dzięki wprowadzeniu mechaniki słabnięcia latarki oraz losowo generowanych pułapek na planszy, powstaje wymagający uwagi i ostrożności gameplay. Fakt, rozgrywka jest jednolita i tak naprawdę za każdym razem mamy do czynienia z tą samą mechaniką, jednak dzięki dobrze wybalansowanemu poziomowi trudności i wymogowi ciągłego ruchu, rozgrywka ciągle wciąga do dalszej gry. Jak na tak prostą produkcję, to jest w stanie dostarczyć całkiem dużo frajdy.


Treść i Rozgrywka:
„Blackout Z” to prosta strzelanka 2D z widokiem z góry. Mechanika jest bardzo prosta – na mapie pojawiają się grupy zombie, które z czasem zaczynają na nas nacierać. Na mapie znajdują się również piły, które tylko czekają, aż zgaśnie nam latarka i w nie wejdziemy. No właśnie, latarka – jej mechanika jest bardzo prosta, ale jednocześnie skutecznie podnosi poziom trudności gry. Zmusza nas do ciągłego ruchu w poszukiwaniu baterii, ponieważ w przeciwnym razie tracimy całkowitą widoczność, co sprawia, że łatwo możemy zginąć, wpadając na piły lub wprost w hordę zombie.

Jeśli chodzi o sposób generowania przedmiotów na mapie w „Blackout Z”, to niestety pozostawia on wiele do życzenia. Przedmioty pojawiają się dopiero po zebraniu innych, ale ich rozmieszczenie jest całkowicie losowe. Często zdarza się, że wszystkie przedmioty znajdują się na jednej stronie mapy lub w jednym miejscu, a czasem pojawiają się pod piłami, co uniemożliwia ich zebranie. Arsenał broni jest skromny i obejmuje pistolet, UZI, shotgun, dubeltówkę oraz karabin, ale różnice między nimi są na tyle małe, że nie wpływają znacząco na rozgrywkę. Sama gra jest krótka i monotonna – rozgrywka ogranicza się do jednej planszy i jednego typu zombie, a wszystkie osiągnięcia można odblokować w ciągu maksymalnie jednej godziny. Co więcej, liczników statystyk brakuje podczas gry i pojawiają się dopiero po naszej śmierci.

Warto wspomnieć o dodatku, który oferuje wydawca. Do „Blackout Z” i wielu innych gier tego producenta, dołączana jest darmowa gra w stylu arcade, inspirowana klasycznym „River Raid” z 1982 roku, wydanym przez Activision na Atari. Jest to miły gest i sądzę, że warto ją uruchomić choć raz, być może wam się spodoba.

Grafika i Prezentacja:
Graficznie „Blackout Z” prezentuje się bardzo podstawowo, utrzymując prosty pikselowy styl bez większych urozmaiceń. Chociaż brak efektów wizualnych sprawia, że oprawa graficzna jest monotonna, nie budzi ona szczególnie negatywnych wrażeń – jest raczej neutralna, ale niewyróżniająca się. Niestety, minimalizm ten nie przekłada się na żadną unikalność czy wyjątkowy klimat.

Jeśli chodzi o dźwięk, soundtrack wypada równie przeciętnie. Gra oferuje jedynie podstawowe efekty dźwiękowe, których jest bardzo niewiele, oraz jeden utwór muzyczny. Niestety, szybko staje się on nużący, a nawet męczący przy dłuższym słuchaniu.

Podsumowanie:
Podsumowując, "Blackout Z" to przyzwoita produkcja, która dostarczy wam solidną godzinę dobrej zabawy. Choć to nie dużo, to jednak na promocji warto grę kupić i dać jej szanse. Pomimo że wygląda nieprzychylnie, to jednak ma co nieco do zaoferowania. Osobiście uważam, że można było pododawać kilka ciekawym mechanik i funkcji do gry, które zdecydowanie urozmaiciłyby rozgrywkę przy minimalnym wysiłku, chociażby bossowie, którzy mają inny wygląd i wyróżniają się na tle podstawowych zombie swoimi specjalnymi umiejętnościami. Wielka szkoda, że tego nie ma, jednak produkcję w dalszym ciągu mogę polecić.

Reaper's Review Collective
AnimeArcade Review Collective

[h1]Recenzja: "Blackout Z: Slaughterhouse Edition"[/h1] [b]Wprowadzenie:[/b] "Blackout Z" to prosta gra z gatunku side-scrollerów z widokiem z góry, która wprowadza całkiem interesujące funkcje. Sam pomysł na grę jest mało ambitny i raczej średnio rozwinięty, jednak dzięki wprowadzeniu mechaniki słabnięcia latarki oraz losowo generowanych pułapek na planszy, powstaje wymagający uwagi i ostrożności gameplay. Fakt, rozgrywka jest jednolita i tak naprawdę za każdym razem mamy do czynienia z tą samą mechaniką, jednak dzięki dobrze wybalansowanemu poziomowi trudności i wymogowi ciągłego ruchu, rozgrywka ciągle wciąga do dalszej gry. Jak na tak prostą produkcję, to jest w stanie dostarczyć całkiem dużo frajdy. [code]Produkt został zweryfikowany przez Steam i oferuje: [list] [*]karty kolekcjonerskie, [*]globalne osiągnięcia, [*]jest liczony do ogólnej liczby gier na profilu.[/list][/code] [b] Treść i Rozgrywka: [/b] „Blackout Z” to prosta strzelanka 2D z widokiem z góry. Mechanika jest bardzo prosta – na mapie pojawiają się grupy zombie, które z czasem zaczynają na nas nacierać. Na mapie znajdują się również piły, które tylko czekają, aż zgaśnie nam latarka i w nie wejdziemy. No właśnie, latarka – jej mechanika jest bardzo prosta, ale jednocześnie skutecznie podnosi poziom trudności gry. Zmusza nas do ciągłego ruchu w poszukiwaniu baterii, ponieważ w przeciwnym razie tracimy całkowitą widoczność, co sprawia, że łatwo możemy zginąć, wpadając na piły lub wprost w hordę zombie. Jeśli chodzi o sposób generowania przedmiotów na mapie w „Blackout Z”, to niestety pozostawia on wiele do życzenia. Przedmioty pojawiają się dopiero po zebraniu innych, ale ich rozmieszczenie jest całkowicie losowe. Często zdarza się, że wszystkie przedmioty znajdują się na jednej stronie mapy lub w jednym miejscu, a czasem pojawiają się pod piłami, co uniemożliwia ich zebranie. Arsenał broni jest skromny i obejmuje pistolet, UZI, shotgun, dubeltówkę oraz karabin, ale różnice między nimi są na tyle małe, że nie wpływają znacząco na rozgrywkę. Sama gra jest krótka i monotonna – rozgrywka ogranicza się do jednej planszy i jednego typu zombie, a wszystkie osiągnięcia można odblokować w ciągu maksymalnie jednej godziny. Co więcej, liczników statystyk brakuje podczas gry i pojawiają się dopiero po naszej śmierci. Warto wspomnieć o dodatku, który oferuje wydawca. Do „Blackout Z” i wielu innych gier tego producenta, dołączana jest darmowa gra w stylu arcade, inspirowana klasycznym „River Raid” z 1982 roku, wydanym przez Activision na Atari. Jest to miły gest i sądzę, że warto ją uruchomić choć raz, być może wam się spodoba. [b]Grafika i Prezentacja:[/b] Graficznie „Blackout Z” prezentuje się bardzo podstawowo, utrzymując prosty pikselowy styl bez większych urozmaiceń. Chociaż brak efektów wizualnych sprawia, że oprawa graficzna jest monotonna, nie budzi ona szczególnie negatywnych wrażeń – jest raczej neutralna, ale niewyróżniająca się. Niestety, minimalizm ten nie przekłada się na żadną unikalność czy wyjątkowy klimat. Jeśli chodzi o dźwięk, soundtrack wypada równie przeciętnie. Gra oferuje jedynie podstawowe efekty dźwiękowe, których jest bardzo niewiele, oraz jeden utwór muzyczny. Niestety, szybko staje się on nużący, a nawet męczący przy dłuższym słuchaniu. [b]Podsumowanie:[/b] Podsumowując, "Blackout Z" to przyzwoita produkcja, która dostarczy wam solidną godzinę dobrej zabawy. Choć to nie dużo, to jednak na promocji warto grę kupić i dać jej szanse. Pomimo że wygląda nieprzychylnie, to jednak ma co nieco do zaoferowania. Osobiście uważam, że można było pododawać kilka ciekawym mechanik i funkcji do gry, które zdecydowanie urozmaiciłyby rozgrywkę przy minimalnym wysiłku, chociażby bossowie, którzy mają inny wygląd i wyróżniają się na tle podstawowych zombie swoimi specjalnymi umiejętnościami. Wielka szkoda, że tego nie ma, jednak produkcję w dalszym ciągu mogę polecić. [h1] Sprawdź stronę kuratora i zaobserwuj: [/h1] [url=https://gtm.you1.cn/storesteam/curator/44925499/] Reaper's Review Collective [/url] [url=https://gtm.you1.cn/storesteam/curator/44926459/] AnimeArcade Review Collective [/url]