Kontynuacja kultowego Blooda! W przeciwieństwie do poprzedniczki Blood 2 przenosi nas w pełne 3D. Ponownie wcielamy się w rolę Caleba, aby siać zniszczenie wśród demonów i kultystów sekty Cabalco. Akcja rozgrywa się około 100 lat po wydarzeniach z pierwszej części gry i toczy się w futurystycznym mieście opanowanym przez wyżej wspomnianą sektę, która teraz działa pod przykrywką globalnej korporacji. Rozgrywka jest krwawa, szybka i wciągająca. Zaletą gry jest fakt, że oprócz masakrowania przeciwników w iście finezyjnym stylu możemy także niszczyć większość obiektów znajdujących się w grze. Zróżnicowanie przeciwników jest zdumiewające jak na ówczesne czasy. Będziemy walczyć w agentami korporacji, komandosami, różnego typu demonami, a nawet kosmitami! Do tego dochodzą także starcia z bossami, którzy niestety bywają zbugowani i łatwo znaleźć sposób na pokonanie ich w dziecinnie prosty sposób. Arsenał broni jest jeszcze bardziej rozbudowany niż w przypadku poprzedniczki (a większość broni posiada alternatywny tryb ataku). Mamy nóż, pistolety, uzi, karabin szturmowy, laleczkę voodoo, spray na insekty, wyrzutnię napalmu, a to tylko namiastka dostępnych narzędzi zniszczenia. Poziomy także są zróżnicowane i choć czasami zdarzy nam się powrócić do poprzednich map to zmieniają się one wraz z naszymi postępami w grze. Grafika jest już mocno przestarzała, jednak jeżeli chodzi o moje osobiste zdanie to podoba mi się jej stylistyka. Muzyka także zasługuje jak najbardziej na plus. Oprócz podstawowej wersji gry dostajemy także dodatek Nightmare Levels, w którym wcielamy się w sprzymierzeńców Caleba i mamy okazję poznać uniwersum Blooda z nieco innej perspektywy. Nie zabrakło również czarnego humoru i słynnych komentarzy naszego protagonisty. Kolejnym atutem gry jest jej poziom trudności. Mamy do wyboru 3 warianty na łatwym gra rzeczywiście nie jest wymagająca i przechodzimy ją przysłowiowym spacerkiem, na trudnym zaś ciągle będziemy musieli kontrolować stan zdrowia i amunicji, gdyż tej będzie nam brakować niemalże przez całą grę. Alternatywą dla tych opcji jest tutaj oczywiście normalny poziom trudności, który rzeczywiście jest zgodny ze swoją nazwą. Gra jest w mojej opinii wystarczająco długa i powinna dać nam ponad 20 godzin świetnej zabawy.

Polecam tę grę wszystkim miłośnikom klasycznych gier FPS!

Zapraszam także do zapoznania się z moją recenzją owej gry w formie wideo: https://youtu.be/ipWLCIWJtuE

Kontynuacja kultowego Blooda! W przeciwieństwie do poprzedniczki Blood 2 przenosi nas w pełne 3D. Ponownie wcielamy się w rolę Caleba, aby siać zniszczenie wśród demonów i kultystów sekty Cabalco. Akcja rozgrywa się około 100 lat po wydarzeniach z pierwszej części gry i toczy się w futurystycznym mieście opanowanym przez wyżej wspomnianą sektę, która teraz działa pod przykrywką globalnej korporacji. Rozgrywka jest krwawa, szybka i wciągająca. Zaletą gry jest fakt, że oprócz masakrowania przeciwników w iście finezyjnym stylu możemy także niszczyć większość obiektów znajdujących się w grze. Zróżnicowanie przeciwników jest zdumiewające jak na ówczesne czasy. Będziemy walczyć w agentami korporacji, komandosami, różnego typu demonami, a nawet kosmitami! Do tego dochodzą także starcia z bossami, którzy niestety bywają zbugowani i łatwo znaleźć sposób na pokonanie ich w dziecinnie prosty sposób. Arsenał broni jest jeszcze bardziej rozbudowany niż w przypadku poprzedniczki (a większość broni posiada alternatywny tryb ataku). Mamy nóż, pistolety, uzi, karabin szturmowy, laleczkę voodoo, spray na insekty, wyrzutnię napalmu, a to tylko namiastka dostępnych narzędzi zniszczenia. Poziomy także są zróżnicowane i choć czasami zdarzy nam się powrócić do poprzednich map to zmieniają się one wraz z naszymi postępami w grze. Grafika jest już mocno przestarzała, jednak jeżeli chodzi o moje osobiste zdanie to podoba mi się jej stylistyka. Muzyka także zasługuje jak najbardziej na plus. Oprócz podstawowej wersji gry dostajemy także dodatek Nightmare Levels, w którym wcielamy się w sprzymierzeńców Caleba i mamy okazję poznać uniwersum Blooda z nieco innej perspektywy. Nie zabrakło również czarnego humoru i słynnych komentarzy naszego protagonisty. Kolejnym atutem gry jest jej poziom trudności. Mamy do wyboru 3 warianty na łatwym gra rzeczywiście nie jest wymagająca i przechodzimy ją przysłowiowym spacerkiem, na trudnym zaś ciągle będziemy musieli kontrolować stan zdrowia i amunicji, gdyż tej będzie nam brakować niemalże przez całą grę. Alternatywą dla tych opcji jest tutaj oczywiście normalny poziom trudności, który rzeczywiście jest zgodny ze swoją nazwą. Gra jest w mojej opinii wystarczająco długa i powinna dać nam ponad 20 godzin świetnej zabawy. Polecam tę grę wszystkim miłośnikom klasycznych gier FPS! Zapraszam także do zapoznania się z moją recenzją owej gry w formie wideo: https://youtu.be/ipWLCIWJtuE