Według 21 osób ta recenzja jest przydatna
Według 1 osoby ta recenzja jest zabawna
Polecane
0.7 godz. w ciągu ost. 2 tyg. / 366.7 godz. łącznie (56.7 godz. w momencie publikacji recenzji)
Zamieszczono 23 kwietnia 2019 o 6:54
Zaktualizowano 30 listopada 2019 o 5:25
Produkt otrzymany bezpłatnie

Jedno z najwiekszych pozytywnych zaskoczen w mojej kolekcji. Absolutnie genialna piaskownica z kilkoma bardzo powaznymi zastrzezeniami. Na gre skusilem sie po namowie znajomego z pracy. Niedlugo pozniej pojawila sie przecena i dlugi weekend. Szczerze powiem czytajac bardzo podzielone recenzje mialem mieszane uczucie wobec gry. Jednak teraz po spedzeniu pewnego czasu na zwiedzaniu galaktyki bardzo dokladnie wiem dlaczego omawiany tytul jest oceniany wlasnie w taki sposob.

Elite Dangerous to ze tak to ujme wspolczesny remake gry "Frontier Elite" ze sredniowiecznej konsoli Amiga czy Commodore. Starzy wyjadacze majacy juz 30-stke na karku z pewnoscia beda kojarzyc.
https://www.youtube.com/watch?v=GuZuycFin1A
Sam przyznam ze za ♥♥♥♥♥♥♥♥♥ mialem kontakt z gra. Ponad 20 lat temu bylem niestety zbyt glupi by ogarnac co gdzie i jak a w dodatku nieznajomosc jezyka Angielskiego sprawy nie ulatwila. Ale wystarczy historii...

Przede wszystkim... gra oferuje jedyna w swoim rodzaju mape "naszej" galaktyki w pelnej skali 1:1. Rozmiar przestrzeni do dyspozycji graczy jest tak niewyobrazalnie gigantyczny ze logicznie rzecz biorac praktycznie niemozliwy do 100% eksploracji. Teoretycznie oczywiscie da sie zwiedzic kazdy punkt jednak biorac pod uwage stosunek graczy online wzgledem obiektow w drodze mlecznej teza nabiera sensu. Koncepcja gry zaklada kilkanascie rodzai powtarzajacych sie zlecen majacych na celu doprowadzic nas (w zaleznoci od wyboru sciezki) do bycia np. przemytnikiem w stylu "Han'a Solo" albo niezaleznym lowca glow. Mozna rowniez bawic sie w legalnego handlarza czy chocby w kierowce kosmicznej taryfy. Wszystko zalezy od wlasnej woli i podejscia do gry. Na dobra sprawe mozliwosci nie ma az tak duzo i na pewnym etapie gry zdamy sobie z tego sprawe. Jednak mimo spedzonych 50-ciu godzin w grze wciaz nie odkrylem w calosci co skrywa swiat ED. Tworcy zadbali rowniez o "polityczna gre" "o teren" (tylko najpierw trzeba ja jeszcze zrozumiec). Tak naprawde patrzac na rozmiar mapy (ktory jest wrecz absurdalnie duzy) musze powiedziec ze nie ma tutaj adekwatnie duzo samego gameplay'u. Jednak pomimo tego gra ma w sobie cos magicznego co doslownie nie pozwala oderwac sie od monitora. Wbrew wzglednej monotonii i braku dynamiki Elite Dangerous BARDZO mocno uzaleznia. Nie potrafie tego wytlumaczyc dlaczego tak sie dzieje ale prawda taka ze z bardzo mila checia spedzam godziny na eksploracji kosmosu szmuglujac kontrabande lub tropiac piratow albo po prostu transportujac turystow z gwiazdy do gwiazdy. Mozna by rzec ze ED to taki "kosmiczny-ETS". Sa 2 mozliwosci... albo gra bardzo ci sie spodoba i wciagnie w nieprzespane noce albo nie. W tym miejscu pojawia sie problem #1 czyli brak rzetelnego tutorialu ktory by wyjasnil jak i od czego zaczac swoja przygode. Niestety Elite Dangerous wrzuca gracza do horendalnie ogromnej piaskownicy i zostawia go zupelnie samego na pastwe losu. Brak jakiegokolwiek samouczka i zero informacji o czymkolwiek z pewnoscia zagubil wielu poczatkujacych pilotow! Problem polega na tym ze gra jest dosyc skomplikowana. Z drugiej strony stosunkowo latwa w zrozumieniu ale za to trudna w opanowaniu i skutecznym zastosowaniu w praktyce. Brak wprowadzenia do zabawy sprawia iz spore graczy nierozumiejac zupelnie "jak polaczyc ze soba kropki" bardzo szybko sie zniecheca.

Mechanika gry oferuje znakomita wszechstronnosc ktora w zasadzie bazuje na logicznym i naukowym wyjasnieniu. Tutaj pojawia sie problem #2 (czytaj problem #1) czyli brak jakiegokolwiek wyjasnienia jak sie zachowac w przestrzeni kosmicznej. Moglbym w tym miejscu rozpisac sie na kilka stron wytykajac konkretne elementy gry. Niestety limit znakow mi na to nie pozwala. W kazdym razie... Gracz rozpoczynajac swoja astronomiczna wyprawe w ogole nie ma pojecia jak wiazac ze soba konkretne fakty. Mnostwo istotnych elementow gry jest po prostu ukryte. Skuteczne wykorzystanie i zastosowanie mechaniki gry wymaga od gracza spedzenia czasu na doslownym studiowaniu tematu. Nie kazda osoba ma taka mentalnosc by zaangazowac sie do takiego stopnia a nie wspominam juz kto ma na to czas. Dlatego tez bez watpienia fakt ten zniecheca do gry. Bez uwczesnego "rozeznaniu sie" gra daje dokladnie zero informacji jak korzystac z konkretnych narzedzi zero informacji jak korzystac z mapy zero informacji o wplywu kwesti politycznych... No zero informacji o czymkolwiek!!! Niewiem co wyobrazali sobie tworcy nie implementujac do gry rozsadnego tutorialu. Tutorial owszem jest - tylko ze to jakas kpina w porownaniu do tego o czym powinien wiedziec nowy potencjalny pilot. Najlepszym rozwiazaniem w tym niefortunnym przypadku to po prostu obejrzenie kilku lub kilkunastu filmow na youtube.com i uzyskanie wymaganej wiedzy od doswiadczonych graczy. Nie tak to powinno ale wygladac!

Graficznie Elite Dangerous preznetuje sie wysmienicie. Spektakularne widoki horyzontu zapieraja dech w piersiach.
https://gtm.you1.cn/sharedfiles/filedetails/?id=1721261187
Powierzchnia planet moze sie wydawac czasami "lysa" ale za to detali na stacjach kosmicznych czy modeli statkow nie ma sie co przyczepic. Wszystko piekne i wyrazne. Bardzo podoba mi sie dryfujacy w przestrzeni interface i niezalezny dostep do wszystich ekranow (przypomina mi o Dead Space albo The Division). Nierozumiem jednak dlaczego natywnie brakuje zmiany koloru podswietlenia konkretnych elementow/obiektow a takze calej deski rozdzielczej? Czyzby brak pomocy dla daltonistow? Pozatym gra radzi sobie w VR+TrackIR a takze w tzw. ultra-szerokich-rozdzielczosciach obrazujac kokpit w pelnej okazalosci. Piekny widok musze rzec ;)

Dzwiekowo rowniez bardzo ladnie. Efekty i Voice Acting sa na wysokim poziomie. Klimat uzupelnia ambientowy soundtrack ktorego moglo byc wiecej. Nic jednak nie przeszkdza w odtworzeniu wlasnej sciezki dzwiekowej podczas pilotazu swojego statku kosmicznego. Nie zapomne majestatytcznej chwili z "Schiller - Velvet Aeroplane" w tle. Niesamowite przezycie!
https://www.youtube.com/watch?v=Ur_A2RLdQNQ
Mikroplatnosci czyli problem #3 ... Eehhh juz sama nazwa powoduje ze wlosy sie jeza. Gra oferuja bardzo szerokie mozliwosci upiekszania i dekoracji gry. Mozna pomalowac kadlub (kazdego statku z osobna!) czy ozdobic deske rozdzielcza w rozne duperele. Problem w tym ze nie za darmo i juz na pewno nie za "w grze zarobione pieniadze".
https://www.frontierstore.net/game-extras/elite-dangerous-game-extras.html
Wystarczy spojrzec na asortyment i oferowane w nim chore ceny. Nierozumiem dlaczego takie elementy majace na celu przystroic i uatrakcyjnic "swiat pustego kosmosu" nie moga byc umieszczone w grze na zasadzie osiagniec wyroznien czy po prostu na zasadzie odznaczen za pewne zaslugi. Zastosowanie takiego modelu wplynelo by na urozmaicenie monotonnej rozgrywki.

Bugi wystepuja. Drobne ale od czasu do czasu sie pojawiaja. Czasami zablokuje sie sterowanie interface'em. Zdazylo sie rowniez ze licznik czarnych skrzynek zliczal bez konca. Byla rowniez sytuacja gdzie wieza kontrolna notorycznie nie udzielala mi prawa do ladowania. Nawet przelogowanie sie na SOLO nierozwiazalo problemu. O czym warto wspomniec to Problem #4 czyli koniecznosc rejstracji Steam'owskich CD-KEY'ow na stronie producenta. Osobiscie nie mialem z tym absolutnie zadnego problemu jednak czytajac recenzje dowiadujemy sie ze dosyc spory % graczy nie potrafi otworzyc przegladarki i wklepac kod. Nieporozumieniem jest takze fakt ze Steam nalicza czas "w grze" nie bedac w ogole w grze tylko majac uruchomiony wylacznie launcher. Nie da sie wobec tego oszacowac ile czasu spedzilo sie faktycznie w grze.

Staly rozwoj ma miejsce od samej premiery ktora miala miejsce kilka lat temu... to dobrze. Pare dni temu wydano kolejny 4.9GB Patch do wersji 3.4. Zmiany sa widoczne juz po samym wejsciu do menu. Mysle jednak ze pomimo tego ze gra ma naprawde ogromny potencjal musi dojsc tutaj do powaznej rewolucji. W przeciwnym wypadku ED predzej czy pozniej zmierzy sie ze smiercia wynikajaca z przyczyn naturalnych.
Czy ta recenzja była przydatna? Tak Nie Zabawna Przyznaj nagrodę