550
Produkter
anmeldt
2825
Produkter
på konto

Seneste anmeldelser af ZygfrydQ

< 1  2  3  4 ... 55 >
Viser 11-20 af 550 forekomster
Ingen har vurderet denne anmeldelse som hjælpsom endnu
3.1 timer registreret i alt (2.7 timer, da anmeldelsen blev skrevet)
Wysoce rozczarowujące.
Miałem nadzieję na RTS w kosmosie, gdzie sterujemy setkami dronów różnego przeznaczenia.
Zamiast tego dostałem niemalże prostacki 'puzzler' obity klimatami jakiejś space-opery i owych dronów. Całość jest drętwa i nudna, a kolejne plansze coraz mniej interesujące. Nawet nie pamiętam czy porzuciłem z nudów czy irytacji. Niech o popularności tej gry świadczy też 0 poradników Steam, co jest nieczęste w tak 'nowych' grach z masą osiągnięć.
Skrevet: 10. december.
Fandt du denne anmeldelse brugbar? Ja Nej Sjov Pris
Ingen har vurderet denne anmeldelse som hjælpsom endnu
1.5 timer registreret i alt
Gra się losowo softlockuje, na forum wiszą wątki z 2021 i zero rozwiązań.
Skrevet: 9. december.
Fandt du denne anmeldelse brugbar? Ja Nej Sjov Pris
Ingen har vurderet denne anmeldelse som hjælpsom endnu
2.6 timer registreret i alt
Gra w której jest niezgorszy klimat, trochę łażenia i sporo szukania. Fabuła jest specyficzna, ale interesująca i szczerze mówiąc, to dzięki niej ukończyłem tytuł. Zagmatwane zagadki są nieco irytujące na dłuższą metę, a animacje przydługawe. Jednak poradnik w łapkę i można szybko przebić się przez ten nieco toporny czteroodcinkowy serial (bo w takim stylu podawana jest historia).

Jeden z tych tytułów, któremu dałbym łapkę w bok, ale że się nie da, to za ciekawie przedstawioną fabułę, ustawiam na polecane. Z zaznaczeniem, że to bardzo krótka przygoda, raczej dla fanów gatunki i preferujących treść historii ponad sposób jej podania. A i wtedy, połowa ceny to chyba max co można zapłacić. Dla fanów gatunku i "oldskulowych" klimatów.
Skrevet: 9. december.
Fandt du denne anmeldelse brugbar? Ja Nej Sjov Pris
Ingen har vurderet denne anmeldelse som hjælpsom endnu
2.1 timer registreret i alt
Niesamowicie krótki point and click o bardzo nierównym poziomie trudności - jedne łamigłówki są dziecinnie proste, inne dziwnie nieintuicyjne (zapewne przez brak prawidłowego/wyraźnego podświetlania interaktywnych obiektów).
Fabuła... jest. Dziwna, krótka, zdawkowa i obrazkowa. Nie ma co spoilerować, trzeba dostarczyć jakieś wiadomości.
Graficznie tak jak na screenach - osobiście scenerie mi się podobały, ale projekt postaci już nie.
Udźwiękowienie daje radę, jest klimatyczne i pasujące do lokacji.

Przy obecnej cenie (67,99zł) kategorycznie nie warte swojej ceny, definitywnie są lepsi i tańsi przedstawiciele tego gatunku.
Skrevet: 7. december.
Fandt du denne anmeldelse brugbar? Ja Nej Sjov Pris
Ingen har vurderet denne anmeldelse som hjælpsom endnu
5.8 timer registreret i alt
Anmeldelse for emne med tidlig adgang
Klimaty backrooms trzeba definitywnie znać, żeby sięgać po ten tytuł. Inaczej gracz będzie czuł się zagubiony i bez zrozumienia czegokolwiek.
Niestety nawet znajomość tego uniwersum, nie ratuje nas przed dziwnymi bugami, glitchami i podejściem twórców, że pomimo korzystania z poradnika, kilkukrotnie zabłądziłem albo myślałem, że gra się zbugowała.
Jest tu nie tylko backtracking ale i po prostu nagłe pojawianie się w minionych lokacjach, co kilkukrotnie wprawiło mnie w konsternację.
Gra ma klimacik, a biorąc pod uwagę świat w jakim się toczy rozgrywka, dziwnie sterylne i puste przestrzenie akurat tutaj są jakby na swoim miejscu.
Na minus system checkpointów wklejony z multi, który niby spoko bo czasem zachowuje postęp, ale jednak lipa jak tracimy wszystkie przedmioty, a w miejscu spawnu gra nie spawnuje również latarki, która jest niezbędna do przejścia dalej. Kilka razy o mało się nie poddałem.
Przyznaję bez krempacji, że grę udało mi się przejść tylko dzięki modowi na zwiększenie tempa rozgrywki, inaczej zanudziłbym się na śmierć - cała masa tutaj pustego łażenia dosłownie przed siebie, byle nabić kroków (i czasu gry?).

Ustawiam na polecane, z zaznaczeniem, że to dla fanów gatunku horrorowatych symulatorów chodzenia z uciekaniem/chowaniem się przed potworami oraz oczywiście fanów motywów SCP. Ot jako horror po prostu, nie jest to jednak warte uwagi.
Skrevet: 5. december.
Fandt du denne anmeldelse brugbar? Ja Nej Sjov Pris
Ingen har vurderet denne anmeldelse som hjælpsom endnu
3.4 timer registreret i alt
Kiedyś w to grałem i było spoko, niestety obecnie gry fizycznie nie da się uruchomić. Patrząc na dyskusje steam, jest to znany od dawna problem; na forach jest mnóstwo porad jak to naprawić, do tej pory kilka wypróbowałem i żadna nie pomogła - gra nadal się crashuje przy uruchamianiu.
Nawet jeśli znajdę rozwiązanie, zostawiam negatyw, ponieważ gry które nie działają 'od strzała' nie powinny być w sprzedaży.
Skrevet: 4. december.
Fandt du denne anmeldelse brugbar? Ja Nej Sjov Pris
Ingen har vurderet denne anmeldelse som hjælpsom endnu
6.6 timer registreret i alt
Przez niemożliwy do zmienienia rozmiar czcionki, gra jest niegrywalna na monitorze 2K.
Skrevet: 28. november.
Fandt du denne anmeldelse brugbar? Ja Nej Sjov Pris
Ingen har vurderet denne anmeldelse som hjælpsom endnu
2.0 timer registreret i alt (1.6 timer, da anmeldelsen blev skrevet)
Gra ma oferować bardziej symulacyjną jazdę w stylu hardkorowych wertepów, głębokiego błota i samochodowej wspinaczki górskiej.
Niestety, skopane jest praktycznie wszystko.
Model jazdy woła o pomstę do ♥♥♥♥♥, gra zachęca nas podczas tutorialu by ostrożnie operować pedałem gazu, dostosowywać prędkość do warunków, zmieniać ustawienia napędowe itd., podczas gdy już sama rozgrywka karze nas za podejmowanie tego typu decyzji, a jedyną słuszną metodą pokonywania kolejnych tras to piłowanie gazu z napędem na 4 koła.
Dostępne pojazdy mają gorszy środek ciężkości nawalony wujek z wesela, co w przypadku quadów jest kompletną klapą, bo tracimy opcję przeturlania auta na koła, tylko od razu kierowca spada i wracamy do checkpointa.
Poruszanie się po menu jest drętwe i niewygodne, czułem się jakbym znowu oglądał menusy jakiejś niszowej ścigałki z PSX.
Część tras wydaje się ok, inne zaś doprowadzają do szewskiej pasji, kilka zaś jest nudnych i do przejechania bez zdejmowania palca ze spustu gazu.

Checkpointy, to chyba jedyna w miarę dobrze zrealizowana rzecz w grze - są często rozmieszczone, ładują auto w odpowiednim ustawieniu oraz pokazują ślady kół gdzie jechaliśmy, zanim potrzebowaliśmy zresetować pojazd.

Początkowo chciałem wymęczyć parę osiągnięć, jednak grę postanowiłem porzucić w momencie, gdy okazało się, że żaden z suwaków regularcji dźwięku, nie ma wpływu na głośność burzy. I tak gra miała wszystkie suwaki na 0%, a ja i tak musiałem słuchać burzy na pełen regulator. Ta burza dodała kroplę, która przelała czarę goryczy.
To już 4 lata starszy Mudrunner jest bardziej wart zakupu, nawet przy porównaniu pełnych cen. Nie wspominając o Spintires, które jako już 10-letnia gra, nadal byłoby lepszym wyborem (gdyby było nadal dostępne do zakupu).
Skrevet: 28. november.
Fandt du denne anmeldelse brugbar? Ja Nej Sjov Pris
Ingen har vurderet denne anmeldelse som hjælpsom endnu
11.4 timer registreret i alt
Isonzo to trzecia (po Verdun i Tannenberg) gra studia BlackMill Games, ukazująca realia pierwszej wojny światowej.
Na szczęście, widać tu adekwatny rozwój i część ta ma największy rozmach - mapy mają konkretny rozmiar, są też o wiele bardziej różnorodne i urozmaicone. Jednak nadal jest to powolny i nieco toporny shooter.

Przeciwników jest trudno dostrzec, często próbujemy trafić w 2 piksele na ekranie. Biorąc pod uwagę kierunek realizmu jaki obrali twórcy, zdziwiła mnie obecność hitmarkerów. Raz udało mi się przykampić w jakimś krzaku i załatwić 27 przeciwników zanim mnie dorwali, bo po prostu nie wiedzieli gdzie jestem (nie ma tu żadnego kill-cam, ewentualnie kamera lekko obraca się by pokazać kierunek skąd nadleciał śmiertelny strzał).

Polskie tłumaczenie jest klasy "google translate", więc często bardzo dziwne, nie podobało mi się to.

Nie przypadł mi do gustu system postępu i odblokowywanego sprzętu rodem ze starych battlefieldów, gdzie daną klasą trzeba osiągnąć wystarczający poziom ORAZ wykonać jakieśtam wyzwania, by odblokować nową broń. Tą metodą próżno szukać snajperek czy karabinów, bo na początku po prostu nie mamy do tego dostępu.

Odkryłem też, jak bardzo 'rozpieściły' mnie inne strzelaniny. Strasznie brakowało mi opcji oznaczania wrogów/lokacji. Tutaj należy grać odpowiednią klasą i używać odpowiedniego ekwipunku. A i wtedy te lornetki działają naprawdę marnie, dając ledwo jakiekolwiek przybliżenie, wymagając dodatkowego 'ładowania' oznaczania przeciwników oraz niezawsze stawiającego znaczniki na widzianych łepetynach. Wspomniany karabin jest ostatnią bronią dla jednej z klas i szczerze mówiąc wolałbym by go w ogóle nie było. Wspomniana snajperka występuje w dwóch wersjach, przy czym każda ma limit do 1-2 osób na drużynę per mecz (co niby ma jakiśtam sens, bo gra i bez tego jest snajper-kamper festem).
No właśnie - w grze jest wszystko powolne: animacje, strzelanie, przeładowywanie, oznaczanie wrogów, poruszanie się, czas respawnu, wezwane wsparcie. Wszystko, tylko nie śmierć. Większość broni przy trafieniu w ciało jest 1hit killem. I biorąc pod uwagę powolność strzelania, ma to nawet sens. Tym bardziej wnerwiają karabiny. Gra zdaje się zachęcać do powolnego i ostrożnego przemieszczania się, skanowania linii horyzontu wzrokiem, czołgania się od krzaczora do krzaczora. A tu nagle wyskakuje koleś z karabinem samopowtarzalnym, robi ratatata i zdejmuje 10 typa.

Gra stylem jest coraz bliżej takiemu Hell Let Loose ale w adekwatnie wolniejszych klimatach gameplayowych; śmierć na szczęście nie jest tu jednak równie frustrtująca - dobiegnięcie do obszaru walk nie zajmuje za długo, a czas oczekiwania na odrodzenie w najgorszym wypadku dosięgnął okolic 20 sekund. Plusem jest brak irytującego friendly fire, więc pomylenie sojusznika z przeciwnikiem (zdarza się, pomimo znaczników sojuszników) skutkuje co najwyżej utratą paru punktów w tabeli.

Odkąd mam słuchawki bezprzewodowe, jest to pierwszy tytuł, który nie potrafi sobie poradzić z przełączeniem dźwięku, jeśli słuchawki były wyłączone w momencie uruchamiania gry. Przyznam, że jest to jeden z bardzo mocnych punktów przeciwko zakupowi z mojej strony.

Mam również obawy odnośnie żywotności gry - Isonzo ma zazwyczaj więcej graczy niż Verdun i Tannenberg razem wzięte, co brzmi imponująco, dopóki nie zrozumiemy, że ta liczba wynosi raptem ~300. W darmowy weekend graczy było 10x tyle, więc znalezienie ludzi do gry nie było problematyczne, ale jakoś wątpię by gra miała utrzymać jakąś dużą popularność. Tydzień po darmowym weekendzie obecne zaludnienie serwerów waha się między 250 a 900, więc nadal będzie z kim grać.

Całą tę opinię piszę na podstawie darmowego weekendu, gra jeszcze do dziś kosztuje 44zł i szczerze mówiąc nie dokonuję zakupu, jakoś wolę Battlefielda 2042, za którego miesiąc temu dałem 28zł (i tyle za Isonzo bym dał, poprzednie dwie części mam z bundli typu "8 gier za 45zł" tak czy siak).
Skrevet: 27. november.
Fandt du denne anmeldelse brugbar? Ja Nej Sjov Pris
Ingen har vurderet denne anmeldelse som hjælpsom endnu
29.7 timer registreret i alt (27.9 timer, da anmeldelsen blev skrevet)
Przyznam, że tytuł ten zakupiłem na fali chęci na 'coś podobnego' po ograniu darmowego tygodnia w nadchodzące Delta Force. I kurczę blade, te gry są faktycznie podobne kropka w kropkę.
Napomknę tylko, że zapłaciłem na wyprzedaży całe 28zł i myślę, że za tego typu produkt, biorąc pod uwagę brak zawartości dla jednego gracza i multum mikrotransakcji-kosmetyków, jest to cena adekwatna. Jednocześnie zaznaczam, że nie uświadczyłem dużej upierdliwości reklam do zakupów premium - ot raz przy uruchamianiu gry coś wyskoczy, czasem jest to reklama trybu, czasem wydarzenia, a czasem właśnie jakiejś mikrotransakcji.
Battlefield jak to Battlefield - duże mapy, mocno przesadzona balistyka pocisków, wysokie TTK i pojazdy. Tutaj w klimatach lekko futurystycznych, co widzimy okazjonalnie dostając w łapki czołg wyposażony w railguna czy pojazd transportowy będący de facto przerośniętym dronem z siodełkiem.
Mapy są przewidywalnie spore i z bardzo zróżnicowaną elewacją umożliwiając możliwości zabawy snajperom czy kierowcom pojazdów. Tryb 'walki w zwarciu' ma właściwie tylko jedną ciekawą mapę, reszta to ograniczone wycinki dużych map. Zdziwiło mnie okazjonalne reużycie map z poprzednich gier, jednocześnie oferujac (a przynajmniej takie mam wrażenie) mniejszą destrukcję niż wówczas oferowaną (patrzę tu na mapy z BF:Bad Company).
Optymalizacja zdaje się ok, nie odczułem jakichś problemów z płynnością, może kilka razy doświadczając mikro-laga przy załączaniu termowizji. Gra też czasem wywali do pulpitu na koniec meczu, ale i tak rzadziej niż CoD: Warzone.
Listopad 2024 - nadal można znaleźć ludzi do gry. Serwery są różnie zaludnione, czasem trafimy na pełny, czasem na taki gdzie połowa wojaków to boty, jednak summa summarum nie odczułem jakichś problemów z czasem wyszukiwania. Alternatywnie, zawsze można postrzelać się z botami (gdzie wbiłem kilka co bardziej egzotycznych osiągnięć). Chyba, że próbowałem odpalić jakiś bardziej niszowy tryb lub Hazard Zone.
No właśnie, Hazard Zone. Jest to Battlefieldowa odpowiedź na DMZ zaoferowane wówczas przez serię Call of Duty. No i niestety, czuć na każdym kroku, jak bardzo jest to dodane 'na siłę'. Trochę jak tryb battleroyale do któregoś poprzedniego BFa. Tutaj, jesteśmy wrzucani na maksymalnie rozszerzoną wersję mapy, gdzie z kilkoma innymi oddziałami zmierzymy się w poszukiwaniu zaszyfrowanych dysków twardych, które to musimy ekstraktować za pomocą helikoptera. Na początku wydaje się to fajne i klimatyczne, duże mapy w połączeniu z ładną grafiką dają przyjemne odczucia. Niestety szybko okazuje się, że poza dyskami twardymi mapy są z grubsza puste i po prostu nudne, podczas gdy ekstrakcja odbywa się tylko w określonych miejscach o określonej porze, więc za każdym razem jest to bitwa z innymi graczami, bo zespołów jest kilka, a helikoptery tylko dwa. Tryb ten nie posiada też osobnego ekwipunku czy systemu postępu/odblokowań, więc grani w niego osobno ma znikomy sens.
A propo postępu, to i tutaj twórcy poszli w klasykę własnej serii, co osobiście mało mi się podoba - każda broń nawet jeśli może być wyposażona w ten sam dodatek, wymaga osiągnięcia określonej ilości zabójstw, zanim będziemy mogli wyposażyć wybrany dodatek. Bardzo nie lubię tego rozwiązania, gdyż niesamowicie zniechęca do odkrywania możliwości nowo odblokowanych broni. Co mi się natomiast spodobało w tej kwestii, to bardzo fajnie zrealizowana mechanika szybkich dodatków - do każdej broni możemy przypisać po 3 dodatki na kategorię (wylot lufy, dodatek pod lufą, magazynek i celownik) i w trakcie meczu możemy już dowolnie (nawet w trakcie walki, chowając się za osłoną) przełączać się między tymi dodatkami. Bardzo mi się to spodobało, mogłem dzięki temu w tej samej konfiguracji wyposażenia mieć zarówno amunicję przeciwpiechotną w dużym magzynku, przeciwpancerną w mniejszym i pół-wyborową w drugim mniejszym. Każdy z tych typów amunicji miał własną pulę, więc nie musiałem się martwić że szybko zabraknie.
Podział na klasy i rozwój jest właściwie klasyczny dla serii, w tej części po prostu nadano im konkretne imiona.
W ogólnym rozrachunku, jak ktoś lubi Battlefieldowe klimaty to powinien wiedzieć czego się spodziewać i być raczej zadowolonym. Z zaznaczeniem, że kategorycznie nie przy pełnej cenie 269 złotych, ale przy zniżce rzędu 90% już spoko.
Skrevet: 27. november.
Fandt du denne anmeldelse brugbar? Ja Nej Sjov Pris
< 1  2  3  4 ... 55 >
Viser 11-20 af 550 forekomster