Sukcesor TFC, potomek prekursorów klasówek w strzelankach, istny marynarzyk arenashooterów który potrzebuje niemałej hekatomby z czasu i skupienia by się bawić. Jest 9 klas a wraz z nimi multum różnych różnistych broni, gadżetów i kosmetyków dzięki którym można zmieniać lżej lub bardziej styl gry. Każda z klas ma swoją rolę, swoją moc i swoją słabość w rozgrywce niczym karty w makao. Największym plusem gry jest kontrowanie przeciwników odpowiednio wybranym narzędziem (leci rakieta żołnierza w ciebie? Odbij pocisk w niego lub jego kolegów) oraz łączenie swoich umiejętności z sojusznikami (Demoman roztawia bomby? Odpal kryty na nim przed rozpoczęciem rundy by zabijać w ćwierć sekundy). Mam pozytywne uczucia grając w tę grę, czuję, że zawsze mogę się w czymś przydać w drużynie a drużyna przydaje się mi, magiczna otoczka symbiozy taka. Boty niszczą puby, więc polecam grać na serwerach społeczności. Naprawili lekko grę, ale proszę, błagam, nie kupujcie skinów, nie wspierajcie, po prostu grajcie i tyle.

Sukcesor TFC, potomek prekursorów klasówek w strzelankach, istny marynarzyk arenashooterów który potrzebuje niemałej hekatomby z czasu i skupienia by się bawić. Jest 9 klas a wraz z nimi multum różnych różnistych broni, gadżetów i kosmetyków dzięki którym można zmieniać lżej lub bardziej styl gry. Każda z klas ma swoją rolę, swoją moc i swoją słabość w rozgrywce niczym karty w makao. Największym plusem gry jest kontrowanie przeciwników odpowiednio wybranym narzędziem (leci rakieta żołnierza w ciebie? Odbij pocisk w niego lub jego kolegów) oraz łączenie swoich umiejętności z sojusznikami (Demoman roztawia bomby? Odpal kryty na nim przed rozpoczęciem rundy by zabijać w ćwierć sekundy). Mam pozytywne uczucia grając w tę grę, czuję, że zawsze mogę się w czymś przydać w drużynie a drużyna przydaje się mi, magiczna otoczka symbiozy taka. Boty niszczą puby, więc polecam grać na serwerach społeczności. Naprawili lekko grę, ale proszę, błagam, nie kupujcie skinów, nie wspierajcie, po prostu grajcie i tyle.