WoxedPL
Poland
 
 
🚨🇵🇱❗️❗️❗️UWAGA OBYWATELU❗️❗️❗️🇵🇱🚨

🚨🚨🛑🇵🇱WASZ MATERIAŁ ZAWIERA TEMATY KTÓRE OBRAŻAJĄ I HAŃBIĄ WOLNĄ RZECZPOSPOLITĄ POLSKĘ.🇵🇱ZA KARĘ, JESTEŚMY ZOBOWIĄZANI DO UJĘCIA WASZYCH PUNKTÓW SOCJALNYCH ❗️JAK I GOTÓWKĘ💸💰 (-500 PLN). NASI AGENCI 👩‍💼👨🏼‍💼SKONTAKTUJĄ 📞SIĘ Z WAMI W CIĄGU NAJBLIŻSZYCH 2 TYGODNI. OPÓR JEST BEZCELOWY, WSZYSTKIE PRÓBY UCIEKANIA 🏃🏼BĘDĄ DAREMNE.🚔🚨🚨 JEŚLI JEDNAK UDA WAM SIĘ UCIEC LUB POWSTRZYMAĆ WŁADZE, 👮🏻‍♂️👮🏻‍♀️WYZNACZYMY NAGRODĘ ZA WASZĄ GŁOWĘ 🎯I BĘDZIEMY MUSIELI ZDAĆ SIĘ NA EGZEKUCJE💀 WASZEJ RODZINY 👨‍👩‍👧‍👦🇵🇱🛑🚨🚨

❗️❗️PAMIĘTAJCIE:❗️❗️

✅WILNO🇱🇹 I LWÓW🇺🇦 TO NASZE ZIEMIE🇵🇱🇵🇱🇵🇱 ✅NIGDY🙅🏼‍♀️ NIE BRALIŚMY UDZIAŁU W INWAZJI CZECHOSŁOWACJI W 1968🇨🇿 ✅CZECHY 🇨🇿NAM ZABRALI CIESZYN 🇺🇦A TERAZ CHCĄ UNICESTWIĆ NASZE KOPALNIE⛏ ✅BEZ UNII EUROPEJSKIEJ 🇪🇺BYLIBYŚMY NAJBOGATSZYM KRAJEM NA ŚWIECIE ✅BEZ NASZYCH DZIELNYCH PILOTÓW🛩 🇵🇱, WIELKA BRYTANIA🇬🇧 BY UPADŁA W 1940

ℹ️WIĘCEJ INFORMACJI ZNAJDZIESZ NA: www.gov.pl

❗️🇵🇱NIECH ŻYJE POLSKA🇵🇱❗️ ❗️🇵🇱BÓG🧔🏼‍♂️, HONOR🎖, OJCZYZNA🇵🇱❗️
Currently Offline
Review Showcase
1.9 Hours played
Post Void to psychodeliczny boomer shooter ze świetną muzyką i z grafiką, którą nawet uciągnie twój komputer z ziemniaków od Alekandra Łukaszenki. Gameplay można przyrównać do gier z serii Hotline Miami, czyli trudna i szybka. Gra oferuje mały arsenał broni, ale każda jest unikatowa jak np. nóż, który nas zmusza do grania agresywniej.

Gra nie wydaje się mieć fabuły więc wymyśliłem swoją:
Jesteś uczniem zawodówki uzależnionym od nikotyny i właśnie skończył ci się liquid. W celu pozyskania magicznego płynu posuwasz się do zabicia innych uczniów zawodówki, aby zabrać ich vape'a, w przeciwnym wypadku dostajesz halucynacji, mdłości i ostateczności śmierć.

Ostateczna ocena ocena to liquid premix osiemnastka na 10
Mój stary to fanatyk wędkarstwa...
Mój stary to fanatyk wędkarstwa. Pół mieszkania zajebane wędkami, najgorzej. Średnio raz w miesiącu ktoś wdepnie w leżący na ziemi haczyk czy kotwicę i trzeba wyciągać w szpitalu, bo mają zadziory na końcu. W swoim dwudziestodwuletnim życiu już z 10 razy byłem na takim zabiegu. Tydzień temu poszedłem na jakieś losowe badania, to baba z recepcji jak mnie tylko zobaczyła, to kazała buta ściągać xD, bo myślała, że znowu hak w nodze.

Druga połowa mieszkania zajebana „Wędkarzem Polskim”, „Światem Wędkarza”, „Super Karpiem” xD itp. Co tydzień ojciec robi objazd po wszystkich kioskach w mieście, żeby skompletować wszystkie wędkarskie tygodniki. Byłem na tyle głupi, że nauczyłem go into internety, bo myślałem, że trochę pieniędzy zaoszczędzimy na tych gazetkach, ale teraz nie dosyć, że je kupuje, to jeszcze siedzi na jakichś forach dla wędkarzy i kręci gównoburze z innymi wędkarzami o najlepsze zanęty itp. Potrafi drzeć mordę do monitora albo wypierdolić klawiaturę za okno. Kiedyś ojciec mnie wkurwił, to założyłem tam konto i go trollowałem, pisząc w jego tematach jakieś losowe głupoty, typu „karasie jedzo guwno”. Matka nie nadążała z gotowaniem bigosu na uspokojenie. Aha, ma już na forum rangę SUM, za najebanie 10 tysięcy postów.

Jak jest ciepło, to co weekend zapierdala na ryby. Od jakichś pięciu lat w każdą niedzielę jem rybę na obiad, a ojciec pierdoli o zaletach jedzenia tego wodnego gówna. Jak się dostałem na studia, to stary przez tydzień pierdolił, że to dzięki temu, że jem dużo ryb, bo zawierają fosfor i mózg mi lepiej pracuje.

Co sobotę budzi ze swoim znajomym Mirkiem całą rodzinę o czwartej w nocy, bo hałasują, pakując wędki, robiąc kanapki itd.

Przy jedzeniu zawsze pierdoli o rybach i za każdym razem temat schodzi w końcu na Polski Związek Wędkarski, ojciec sam się nakręca i dostaje strasznego bólu dupy durr, niedostatecznie zarybiajo, tylko kradno hurr, robi się przy tym cały czerwony i odchodzi od stołu, klnąc, i idzie czytać Wielką Encyklopedię Ryb Rzecznych, żeby się uspokoić.

W tym roku sam sobie kupił na święta ponton. Oczywiście do wigilii nie wytrzymał, tylko już wczoraj go rozpakował i nadmuchał w dużym pokoju. Ubrał się w ten swój cały strój wędkarski i siedział cały dzień w tym pontonie na środku mieszkania. Obiad (karp) też w nim zjadł [cool][cześć].

Gdyby mnie na długość ręki dopuścili do wszystkich ryb w Polsce, tobym wziął i zapierdolił.

Jak któregoś razu, jeszcze w podbazie czy gimbazie, miałem urodziny, to stary jako prezent wziął mnie ze sobą na ryby w drodze wyjątku. Super prezent kurwo.

Pojechaliśmy gdzieś w pizdu za miasto, dochodzimy nad jezioro, a ojcu już się oczy świecą i oblizuje wargi, podniecony. Rozłożył cały sprzęt i siedzimy nad wodą, i patrzymy na spławiki. Po pięciu minutach mi się znudziło, więc włączyłem discmana, to mnie ojciec pierdolnął wędką po głowie, że ryby słyszą muzykę z moich słuchawek i się płoszą. Jak się chciałem podrapać po dupie, to zaraz krzyczał szeptem, żebym się nie wiercił, bo szeleszczę i ryby z wody widzą, jak się ruszam, i uciekają. Sześć godzin musiałem siedzieć w bezruchu i patrzeć na wodę jak w jakimś jebanym Guantanamo. Urodziny mam w listopadzie, więc jeszcze do tego było zimno jak sam skurwysyn. W pewnym momencie ojciec odszedł kilkanaście metrów w las i się spierdział. Wytłumaczył mi, że trzeba w lesie pierdzieć, bo inaczej ryby słyszą i czują.

Wspomniałem, że ojciec ma kolegę Mirka, z którym jeździ na ryby. Kiedyś towarzyszem wypraw rybnych był hehe Zbyszek. Człowiek o kształcie piłki z wąsem i 365 dni w roku w kamizelce BOMBER. Byli z moim ojcem prawie jak bracia, przychodził z żoną Bożeną na Wigilie do nas itd. Raz ojciec miał imieniny, Zbysio przyszedł na hehe kielicha. Najebali się i oczywiście cały czas gadali o wędkowaniu i rybach. Ja siedziałem u siebie w pokoju. W pewnym momencie zaczęli drzeć na siebie mordę, czy generalnie lepsze są szczupaki, czy sumy.

WEŹ MNIE NIE WKURWIAJ ZBYCHU, WIDZIAŁEŚ TY KIEDYŚ, JAKIE SZCZUPAK MA ZĘBY? CHAPS I RĘKA UJEBANA!

KURWA TADEK SUMY W POLSCE PO 80 KILO WAŻĄ, TWÓJ SZCZUPAK TO IM MOŻE NASKOCZYĆ.

CO TY MI O SUMACH PIERDOLISZ, JAK LEDWO UKLEJĘ POTRAFISZ Z WODY WYCIĄGNĄĆ. SZCZUPAK TO JEST KRÓL WODY JAK LEW JEST KRÓL DŻUNGLI.

No i aż się zaczęli nakurwiać, zapasy na dywanie w dużym pokoju, a ja z matką musieliśmy ich rozdzielać. Od tego czasu zupełnie zerwali kontakt. W zeszłym roku zadzwoniła żona Zbysia, że Zbysio spadł z rowerka, i zaprasza na pogrzeb. Odebrała akurat matka, złożyła kondolencje, odkłada słuchawkę i mówi o tym ojcu, a ojciec

I BARDZO KURWA DOBRZE.

Tak go za tego suma znienawidził.

Wspominałem też o arcywrogu mojego starego, czyli Polskim Związku Wędkarskim. Stał się on kompletną obsesją ojca i jak na przykład w telewizji mówią, że gdzieś było trzęsienie ziemi, to stary zawsze mamrocze pod nosem, że powinni w końcu coś o tych skurwysynach z PZW powiedzieć. Gazety niewędkarskie też przestał czytać, bo miał ból dupy, że o wędkarstwie polskim ani aferach w PZW nic się nie pisze.

Szefem koła PZW w mojej okolicy jest niejaki pan Adam. Jest on dla starego uosobieniem całego zła wyrządzonego polskim akwenom przez związek i ojciec przez wiele lat toczył z nim wojnę. Raz poszedł na jakieś zebranie wędkarskie, na którym występował Adam, i stary wrócił do domu z podartą koszulą, bo siłą go usuwali z sali, takie tam inby odpierdalał.

Po klęsce w starciu fizycznym ze zbrojnym ramieniem PZW ojciec rozpoczął partyzantkę internetową, polegającą na szkalowaniu PZW i Adama na forach lokalnych gazet. Napierdalał na niego jakieś głupoty, typu że Adam był tajnym współpracownikiem UB albo że go widział na ulicy, jak komuś gwoździem samochód rysował itd. Nie nauczyłem ojca into TOR, więc skończyło się bagietami za szkalowanie i stary musiał zapłacić Adamowi dwa tysiące złotych..

Jak płacił, to przez tydzień w domu się nie dało żyć, ojciec kurwił na przekupne sądy, PZW, Adama i w ogóle cały świat. Z jego pierdolenia wynikało, że PZW jak jacyś masoni rządzi całym krajem, pociąga za sznurki i ma wszędzie układy. Przeliczał też te dwa tysiące na wędki, haczyki czy łódki i dostawał strasznego bólu dupy, ile on by mógł na przykład zanęty waniliowej za te 2k kupić (kilkaset kilo).

Stary jakoś w zeszłym roku stwierdził, że koniecznie musi mieć łódkę do połowów, bo niby wypożyczanie za drogo wychodzi i wszyscy go chcą oszukać.

SYNEK, NA WODZIE TO SIĘ PRAWDZIWE OKAZY ŁAPIE! TAM JEST ŻYWIOŁ!

Ale nie było go stać ani nie miał jej gdzie trzymać, a hehe frajerem to on nie jest, żeby komuś płacić za przechowywanie, więc zgadał się z jakimiś wędkarzami z okolicy, że kupią łódkę na spółkę, ona będzie stała u jakiegoś Janusza, który ma dom, a nie mieszkanie w bloku jak my, na podjeździe, na przyczepie, którą ten Janusz ma, i się będą tą łódką dzielili albo będą jeździć łowić razem.

Na początku ta kooperatywa szła nawet nieźle, ale w któryś weekend ojciec się rozchorował i nie mógł z nimi jechać, i miał o to olbrzymi ból dupy. Jeszcze ci jego koledzy dzwonili, że ryby biorą jak pojebane, więc mój ojciec tylko leżał czerwony ze złości na kanapie i sapał z wkurwienia. Sytuację jeszcze pogarszało to, że nie miał na kogo zwalić winy, co zawsze robi. W końcu doszedł do wniosku, że to niesprawiedliwe, że oni łowią bez niego, bo przecież po równo się zrzucali na łódkę i w niedzielę wieczorem, jak te Janusze już wróciły z wyprawy, wyszedł nagle z domu.

Po godzinie wraca i mówi do mnie, że musz
Recent Activity
334 hrs on record
last played on 4 Jan
133 hrs on record
last played on 30 Dec, 2024
219 hrs on record
last played on 29 Dec, 2024
Marynata 4 Jan @ 11:28am 
vladuszki laduszki nie był u babuszki
nwierciak8 16 Dec, 2024 @ 3:24pm 
+rep mikol piskutas poleca (ale wiconga crack:steamhappy::steamsalty:)
HYPE_pr7emek 3 Oct, 2024 @ 3:02pm 
+rep, ja nasrał w turbinie samolut, fiut fiut
Alise7716 25 Apr, 2024 @ 11:47pm 
+rep friend
Vard 14 Nov, 2023 @ 1:51am 
austriak, dawaj w factorio gramy
💥 Scarbor 💥 12 Oct, 2023 @ 1:39am 
Lets play some soku mordo