Recent reviews by Qmil

Dobra gra do zabicia czasu .
Nie uświadczycie tutaj fabuły , czy bogatej historii .
Nie zobaczycie super realistycznej grafiki i efektów niczym z filmów .
Natomiast dostaniecie grę w której liczy się sama rozgrywka , prosta do bólu ale jakże satysfakcjonująca .
Osobiście polecam szczególnie dla tych co mają mało wolnego czasu i lubią gry signleplayer

Ekhem , ciężko coś napisać o tej grze poza tym że jest naprawdę złożona i sprawia wiele radości .
No i Sseth zrobił o niej film więc to musi być dobra gra :)
Tak szczerze to uwielbiam tworzenie tego miasta , tworzenie mebli , narzędzi , kopalni .
Handel , relacje , dyplomacja , tworzenie armii i jej szkolenie .
Badania , kształcenie przez szkoły albo mówców , wspaniałe rzeczy .
Bardzo złożona gra , której nie ogarniałem i nadal nie ogarniam ale przyjemność sprawia mi próba ogarnięcia tego co się w niej dzieje . Miasto z 2 tysiącami to mój prywatny limit na czas pisania recenzji .
Odkładam co jakiś czas tą grę i wracam po kilku miesiącach obserwując patch noty .
Także ciężko żeby gra się wypaliła .
Polecam dla fanów city builderów i strategii ekonomicznych

Widać serce w tej produkcji , po prostu jest mniejsze niż w poprzedniej .
Oczywiście że poprzedniczka była lepszą grą , miała lepszy klimat i nawet postacie .
Wiele rzeczy mi się nie podobało ,takich jak system levelowania , tragiczne expienie , lootowanie minimalnej ilości którą łatwiej kupić w sklepie za golda . Gra ma wiele wad , nawet zdarzają się bugi w głównej linii fabularnej , przykładowo kiedy latasz za " Snajperką " na paralotni możesz nie mieć opcji rozmowy i musisz popełnić samobója . Bronie palne które niedawno dodali ... no są , lepsze to niżeli miało by ich nie być , tylko zastanawiam się dlaczego PPM na broni palnej to nie celowanie a obrona . Drzewko umiejętności jest strasznie posiatkowane , czyli wykup umiejętność a następnie ulepszaj tą umiejętność + 2 razy . Nie powiem gra nie była taka jak z trailerów , ale byłem realistą i wiedziałem co się stanie . Dlatego hype mnie opuścił po zderzeniu się z rzeczywistością . Nie wspominam o poprzednich wersjach gry pomimo tego że ludzie ją kupowali przedpremierowo , ale niech będzie sami to na siebie zrzucili . Morał z tego taki że gra jest po prostu ok .

Nie jest niegrywalnym gniotem z żałosną fabułą i rozgrywką . Po prostu przez kilka decyzji o zrobieniu tej gry taką a nie inną well ... Tak , nie moge jej polecić dla fanów serii . Szczególnie boli mnie fakt pościgów nocnych które są bardziej upierdliwością niż mechaniką . Kiedy pościg się zaczyna musisz uciec żeby go zakończyć , więc nici z lootowania nocnych sklepów . Konwoje wojskowe są również upierdliwe bo podczas walki z zombie które występują na miejscu przychodzi kolejna fala i kolejna i kolejna więc nie możesz otworzyć skrzynki wytrychem i czmychnąć bo cały czas ktoś cie zaczepia .
Ulepszanie schematów trofeami zombie to był dobry pomysł , ale zaszedł za daleko , ponieważ te silniejsze zombie dropią średnie trofeum i to tylko jedno , kiedy nie każdy zombie zwykły dropi małe trofeum . Można by było rozwiązać ten problem dając więcej lootu dla większych zombie żeby upuszczały przy okazji mniejsze trofea , ale wtedy widocznie gracze mieli by za łatwo , nie mam nic do grindu , po prostu wydaje mi się on nie ciekawy w tej grze , szczególnie gdy exp głównie płynie z misji a nie z czynności które wykonujemy . Polecam spróbować tej gry kiedy zostanie znowu udostępniona na 3 dni za darmo , tak jak ja to zrobiłem . Wyróbcie sobie opinię i zakupcie ten produkt lub nie róbcie tego . Mam nadzieję że dowiedzieliście się wystarczająco z tej recenzji .

Podoba mi się , że jeżeli się weźmie npc z questem do drużyny i pójdzie z nim do osoby związanej z questem gra często to uwzględnia a nawet daje dodatkowe nagrody . Postacie w drużynie nie są jedynie bezdusznymi npc ale faktycznie kompanami z własnymi problemami i cechami charakteru .
Odnośnie samego klimatu gry , podoba mi się . Nie jestem ogromnym fanem kultywacji i manhw o kultywacji szczególnie że w większości wszystko jest o tym samym a humor jest dość specyficzny , tak również nie mogę powiedzieć że każdej nie lubię.
Podsumowując wiem co nieco o kultywacjach , grałem nawet w Cultivation simulator także to nie jest moje pierwsze zetknięcie z tym motywem w grach . Pomijając nawet same kultywacje gra jest po prostu przyjemna w rozgrywce .
Ma to co lubię w grach RPG oraz w grach z azji . Czyli to że możesz spędzić 20 godzin w początkowej wiosce maxując statystyki oraz że zdobyte osiągnięcia w grze wiążą się z bonusami w ng+

Cavalry Girls jest jak taki tłusty ramen , naprawdę może dobrze smakować ale również możesz mieć problemy z jego dokończeniem . Co stoi za tym porównaniem ? Nie wiem tak mnie jakoś naszło , a tak bardziej poważnie to odnosiłem się do rozgrywki . Rozgrywka jest przyjemna i w swoich założeniach wystarczająco zachęca do dalszej gry , co jest natomiast prawdziwą trudnością tej gry to zarządzanie "wojskiem" pomiędzy bitwami .Nie wchodząc w szczegóły musimy zajmować się sobą , korupcją , kompankami , surowcami oraz najgorszym ... Podatkami .
Tak zarządzanie jest bardzo proste w pierwszych dniach ale z czasem obowiązki się piętrzą , co jest wspaniałym wyzwaniem dla gracza , aby nie próbował się czuć zbyt pewnie . Oczywiście zwiększający się poziom trudności może niektórych odrzucić , a następnie przyciągnąć bo za każde osiągnięcie możemy rozdać punkty które zwiększają nam poziomy relacji , ulepszenia budynków itp . Czyli granie by zdobywać doświadczenie oraz by zdobywać faktyczne wspomagacze ,które ulepszają kolejne przejścia .
Adresując słonia w tej grze , to jestem zmuszony powiedzieć że gra po 40-50 dniu naprawdę zaczyna spowalniać i to nie dla tego że faktycznie spowalnia , ale dlatego że poziom trudności się podnosi do tego stopnia że próbujesz wyciągnąć maximum z tego co już masz i wymyślić plan na przyszłość .
Odnośnie bugów , spotkałem się z dziwnymi umiejscowieniami mebli , niektóre na siebie nachodziły podczas stawiania , ale i tak można było je postawić w dormatorium , co jest plusem bo bonusy ale w kolejnych stawianiach mebli się odbugowuje więc i tak trzeba zabrać ten mebel .

Grałem w demo , które wam również polecam , macie tam całe 30 dni kampanii (2-3 godziny rozgrywki) .
Myślę że właśnie Demo może kogoś zachęcić do kupna tego taniego aczkolwiek rzetelnego produktu .
Mówiąc mniej profesjonalnie wyczuwam w tej grze jakąś pasje przy tworzeniu a nie grę na odpierdol .
ekhem zagrajcie w demo niecały 1 gb , chyba że aktualizacje coś zmieniły .

Cyk wchodzisz , masakrujesz gnoja zakuwasz w kajdanki zbierasz informacje z mieszkania i okazuje się że on po prostu mieszka z mordercą a sam nim nie jest więc cyk obrabowujesz całe mieszkanie bo jego żona pracuje w fabryce coca-coli a sam jest frajerem bo otworzył drzwi w samych slipach i nie chciał zdradzić imienia .
Więc łubudu czekasz na żonę bijesz ją z prawego sierpowego , ona gdzieś gubi broń a ty teraz straciłeś dowód ( narzędzie zbrodni)
Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem , uciekasz z budynku zostawiając parę tych chorych pojebów i zgłaszasz że znalazłeś morderce podając odcisk palca jako dowód zbrodni

Istnieje kilka bugów które uniemożliwiają odpowiedzi na listy , przez co trzeba robić alt +f4 .
Utrudnia to zdobywanie osiągnięć które są integralną częścią gry .
Zapisy są wykonywane na koniec każdego dnia , więc doprowadza to do momentów takich jak długi event który ciągnie się przez 15 minut ( lekko dramatyzuje ) po czym odechciewa się grać na krótką chwilę , w takich momentach robię zapis i wychodzę . Po powrocie do gry sam złapałem się na ponownym przechodzeniu eventu bo zapisy działają NA KONIEC DNIA i nie zapisują ci obecnego postępu w danym dniu .
Przykładowo można zrobić wszystko w danym dniu , zapisać , nie kliknąć przejścia do nasępnego dnia , tylko po to żeby się okazało że wasz zapis nie miał sensu bo i tak musicie to powtarzać .
Huff ,istnieje również problem z zapisami w chmurze , więc je wyłączyłem .
Aby zdobyć osiągnięcia końcowe trzeba mieć zapis i cofać się do niego oraz pomijać przydługie eventy które już się widziało , otwieranie listu pod koniec żeby dostać osiągnięcie zrobić alt +f4 i znowu list alt+f4 .
Najlepszy sposób na szybkie zdobycie osiągnięć pod koniec gry .

Ok wylałem całą swoją flustrację u góry , ale gra mi się podobała i jestem pewny że twórcy naprawią bugi które wymieniłem powyżej lepiej lub gorzej więc ta recenzja szybko straci na aktualności , może nawet poprawią lekko zapisy . Niemniej jednak lubiłem tą grę , pomimo ( zaczyna się znowu bóldupienie)
języków , a dokładniej koreańskiego i chińskiego . Chodzi mi o to że wszystkie postacie oprócz 2 porozumiewają się jękami , typu villager z minecraft oraz inne westchnienia i ochy oraz achy .
Dosłownie każda postać łącznie z główną mówią " hmmmm " w każdym nowym tekscie co jest przyjemnym rozwiązaniem dubingu , czekaj miałem na to narzekać ...
Nie ważne , ważne jest to żeby wybrać język w którym ochy i achy są najlepsze .
Co jeszcze moge dodać to znowu kolejne bóldupienie o tym jak postacie w zimie mają eventy w normalnych ubraniach czy to że główna bohaterka nie zmienia ubrań w cutscenkach ale nie oszukujmy się to tylko wytykanie niedoskonałości i nie przeszkadza to jakoś w grze . Właściwie stroje wpływają na bohaterkę i tak wystarczająco , bo może uwaga uwaga zmieniać miny w danym odzieniu jak z kimś rozmawia i tak to zawsze te kilka dodatkowych rysunków i skryptu więc również za to doceniam tą grę .

Ale tak poślubiłem swoją córkę z generycznym strażnikiem , który stoi w porcie . Czemu ? Nie wiem , ale wiem że pewnie któryś z was co kupi tą grę będzie chciał ją zeswatać ze starym pierdzielem który pływa łódką i muszę przyznać że jest to zabawne jak i pojebane , także shame on you sweet Naravar .

Zmieniłem recenzję na negatywną z prostego powodu .
W grze pojawia się bug który jest tragiczny w późniejszej fazie gry .
Szpitale i jeszcze raz szpitale .
Każdy materiał , nie ważne ile będziesz go miał staje się niedostępny ponieważ krasnolud bierze materiał na bandaże i buguje cały magazyn , sprawiając że twój krawiec nie może znaleźć materiału , tak samo jak pochłonięte przez wizję krasnoludy , które umrą z pragnienia lub wpadną w szał , bo nie mogą znaleźć kawałka materiału , którego zawsze jest masa .

Jeżeli napotkaliście ten bug i potrzebujecie akurat materiału polecam kupić u handlarza , odznaczenie szpitalu nie działa .
Ten bug może również doprowadzić do zepsucia się AI które przestanie przenosić przedmioty do magazynów , lub zacznie robić właśnie to ale w dziwnych odległościach , przykładowo będą pędzić po kawałek drewna na szczyt wulkanu zamiast wziąć go sprzed drzwi .
Gra nie jest idealna ale za to bardzo głęboka , niestety teraz odczuwam strach przed graniem bo w głowię mam wizję że mój najlepszy fort może zostać zmasakrowany przez błąd szpitalu.

Poczekam na patcha i kupującym radzę to samo .
Zmienię recenzję tak szybko jak dodadzą update który naprawi powyższe problemy , bo grę uważam za świetną ,ale nie w tym stanie .
Ps gra jest bardzo ciężka i wymaga sporej ilości tutoriali i dobrej znajomości angielskiego , bez tego ciężko jest grać .

Fix Hospitals ! Thx

Niestety nie urzekł mnie klimat , czy nawet rozgrywka .
Włączając permanentną śmierć naprawdę zacząłem się frustrować w tej grze i to w negatywny sposób , kiedy nie możesz dojść i ocucić sojusznika bo twój sojuszniczy robot stoi ci na drodze i nie ruszy się łaskawie przez 4 tury . No cóż magia skoro przeciwnicy są za daleko to najlepiej nie ruszać się wcale . Gra ma nawet spadki fps bardzo mocne spowodowane prawdopodobnie pracą kamery w turze wroga , nie jestem pewny od czego to zależy ale na przestrzeni 46 godzin zdarzyło mi się to tylo 2 razy więc nie jest to jakiś duży problem . Bugi , to najdziwniejsza rzecz , pomimo tylu patchy nadal występują takie które za bardzo niczemu nie szkodzą i wystarczy zresetować grę ( przykładowo poruszanie się postaci po pijaku i praca kamery opóźniona o sekundy , działo się tak kiedy za dużo używałem klawisza shift i W A S D i nie jest to sprawka klawiszy trwałych ) Jednak bugi psujące znaczą część gry są najgorsze i nadal występują . Przykładowo zostałem napadnięty na mapie świata , po wyrzuceniu maszyny leczącej w środek mojej drużyny słyszałem bardzo głośny dźwięk bugowania się kuli o ziemie przez całą walkę , zmusiło mnie to do zdjęcia słuchawek , co ciekawe po tym jak zastrzeliłem jednego z przeciwników ze snajperki walka się nie rozpoczęła i tym o to sposobem wybiłem cały gang pojedyńczo snajperką . Wiem brzmi to super i tak faktycznie było ale co się okazało po tym , że skoro to nie była walka mój samochód również nie brał w niej udziału a co za tym idzie NIE DAŁO SIĘ STAMTĄD ODJECHAĆ . Dosłownie utknąłem w tamtym miejscu gdzie nawet nie dało się robić zapisów przez co musiałem cofać się o 10 minut i tracić itemy którę zdobyłem .

Nie zrozumcie mnie źle gra ma głupkowaty humor i karykaturalne postacie obłożone powłoką post apo w śniegu .
Na decyzje mamy większy lub mniejszy wpływ więc jest całkiem ok RPG .
Gdyby ta gra była syfem nie spędził bym w niej tylu godzin , ale mimo to radzę obejrzeć gameplay przed zdecydowaniem się na zakup . DLC gry to oddzielny temat ale również mi się nie podobały .
Żelazne miasto było całkiem ok ale tak jak mówiłem gra jest momentami flustrująca w negatywnym tego słowa znaczeniu .
Więc pomimo tego że jest całkiem w porządku grą , najlepiej jest grać ze znajomymi żeby odciążyć umysł od wnikania co się tu do diaska dzieje . Ale samotnie nie polecał bym

Okropnie nie dopracowany produkt , optymalizacja leży i kwiczy .
Crashe w co-opie , szczególnie w halo 2 i nie da się później dołączyć .
Osobiście uważam to za nie śmieszny żart i tak przeszedłem wszystkie części kilka razy ale za co-opa nie moge polecić .