Znowu poznałem strachu smak, znowu widziałem śmierci twarz, to tak jak bym znowu ujrzał ją i oddalał się od niej coraz bardziej wciąż, tęsknota serce me ściska ale i tak nie potrafię chwili tej słabości wykorzystać, to tak jakbym mógł dosięgnąć ją a ona czekała z otwartymi ramionami wciąż.
Kiedy nadchodzi chwila myślenia rozważasz o różnych sposobach zapomnienia, jedyną szansą by nie wspominać waszych wspólnych chwil jest stanięcie na krawędzi bloku i wpaść samobójstwa wir

Jej dotyk zawsze działał na ciebie jak narkotyk dlatego nigdy nie przestałeś mieć go dosyć, a kiedy się skończył to chciałeś mieć więcej, ale nie mogłeś nic poradzić bo on wpadł w cudze ręce
Dlatego życie to skurwiel bo nikt nie widzi twojego prawdziwego stanu, a jednak ty się z tym chowasz i pokazujesz swoją nieprawdziwą tożsamość, dlatego próbujesz zgrywać przy niej fałszywego kozaka, ale wiesz że to nie pomaga i wychodzisz na typowego dzieciaka

Ale wiesz że to i tak by nic nie dało, bo ona jako jedyna była w swoim rodzaju, nawet kiedy była zla i płakała przez ciebie, potrafiła wybaczyć bo przy tobie czuła się jak w ♥♥♥♥♥♥

Długo to nie potrwało, znalazła innego, zmieniła tożsamość, udawała że Cię nie zna kiedy słyszała jak żyjesz, bo ona pisała tęskniła, ale to przecież ty zawiniłeś'