𝓜𝓪𝓻𝓮
Mariano Italiano   Shibukawa, Gumma, Japan
 
 
„𝚃𝚑𝚎 𝚜𝚎𝚌𝚛𝚎𝚝 𝚝𝚘 𝚑𝚊𝚙𝚙𝚢 𝚕𝚒𝚏𝚎 𝚒𝚗 𝚝𝚑𝚒𝚜 𝚠𝚘𝚛𝚕𝚍 𝚒𝚜 𝚝𝚑𝚊𝚝 𝚒𝚐𝚗𝚘𝚛𝚊𝚗𝚌𝚎 𝚒𝚜 𝚋𝚕𝚒𝚜𝚜."
Currently Offline
Recent Activity
98 hrs on record
last played on 1 Dec
73 hrs on record
last played on 29 Nov
38 hrs on record
last played on 24 Nov
BastiiMstr 31 Jan, 2021 @ 3:45pm 
Tekst piosenki Gospel - Pomidory
BastiiMstr 31 Jan, 2021 @ 3:45pm 
Aaaaa, tak sobie spałem i drętwiały mi ręce.
Pamiętam wszystko, jakby to było dziś, to było takie piękne.
Oj tak, aż, aż łezka kręci się w oku, byłaś taka cieplutka.
BastiiMstr 31 Jan, 2021 @ 3:45pm 
Pachniałaś wczoraj jak pomidory, jadłem z nich zupę w domu czasami,
lubię jak twoja stopa, dotyka moich, kiedy leżymy pod dwiema kołdrami.
Pachniałaś wczoraj jak pomidory, jadłem z nich zupę w domu czasami,
lubię jak twoja stopa, dotyka moich, kiedy leżymy pod dwiema kołdrami.
BastiiMstr 31 Jan, 2021 @ 3:44pm 
W południe stałem sobie w ogrodzie w majtach, świeciło słońce, podlewałem patisony.
Dzwoni telefon - kumpel mi się hajta, w sobotę balet no i jestem zaproszony.
Tak jak poprzednio zjadłem tam gulasz, tak jak poprzednio bym wygrał hajs, ale
to chyba nie jest najlepsza wróżba, gdyż to z odzysku był już kawaler.
Dalej ruszamy z tej Victorii na wurszta, a gro ekipy robi sobie białe rysy.
W bramie pijemy po dobrym piwku, gadając o tym co wciąż nas niszczy.
Wchodzę do klubu i transparent mam w dłoni, podprowadzony gdzieś z manifestu.
Choć nie pamiętam, co ktoś tam wpisał, broniłem haseł jak Ryszard Petru.

A ty pachniałaś jak pomidory, jadłem z nich zupę w domu czasami,
lubię jak twoja stopa, dotyka mojej, kiedy leżymy pod dwiema kołdrami.
A ty pachniałaś jak pomidory, jadłem z nich zupę w domu czasami,
lubię jak twoja stopa, dotyka moich, kiedy leżymy pod dwiema kołdrami
BastiiMstr 31 Jan, 2021 @ 3:43pm 
Przy barze Sokół, no i jakieś znane mordy, gdzieś dalej Wojtka nowa połówka.
Gdybym miał wędkę no to bym ich złowił, lecz kto tu kogo teraz bardziej oszuka?
No i usiadłem se w miłości na głośnik, na kawalerce mojego kumpla.
Chłopaki razem chyba do kibla poszli, pudrować noski albo jeść kółka.
Nagle podchodzi do mnie to zgrabne dziewczę, obok niej ładnie tańczy pan Musiał,
Mówi: Wyglądasz jak siedem nieszczęść, może byś chciał z nami w parkiet potupać?
Więc wytargałem tą młodzież za kudły, discjockey puścił Połam kark Basty.
Dobrze że z tego nie było burdy, co było dalej to jest już klasyk.

A ty pachniałaś jak pomidory, jadłem z nich zupę w domu czasami,
lubię jak twoja stopa, dotyka mojej, kiedy leżymy pod dwiema kołdrami.
A ty pachniałaś jak pomidory, jadłem z nich zupę w domu czasami,
lubię jak twoja stopa, dotyka moich, kiedy leżymy pod dwiema kołdrami
BastiiMstr 31 Jan, 2021 @ 3:42pm 
Szybki telefon - klubokawiarnia, w szybach taksówki - Krakowskie Przedmieście.
Czuje się suchy, nic nie ogarniam, chociaż powinienem już zacząć trzeźwieć.
Z czarnej ściany błyszczy się zwierciadeł srebro, ambient się pętli, kryształy emki.
Już nawet w lustrach skończył się mefedron, nie chce na to patrzeć uciekam do SKMki.
W Otwocku czeka cię bus Emki i mówi: Panie jutro pan nie unikniesz kaca.
Wszystkie wycieczki nie miałby sensu, gdybym z tych wypraw nie miał do kogo wracać.
Będziesz mnie srogo besztać za głupstwa, chcesz przypominać złą Babę Jagę.
Stwarzasz mi szanse żebym był lepszy, dostaje misje jak tajny agent.