34 personnes ont trouvé cette évaluation utile
2 personnes ont trouvé cette évaluation amusante
Non recommandé
0.0 h au cours des 2 dernières semaines / 0.6 h en tout
Évaluation publiée le 3 nov. 2015 à 4h24
Mis à jour : 20 févr. 2016 à 16h59

Kolejna głupia giera, która udaje cholernie trudną, ale robi to najprostszym możliwym sposobem, czyli po prostu jest do dupy. O ile w wielu grach tego typu, jak na przykład Binding of Isaac, Super Meat Boy, VVVVVV czy Hotline Miami poziom trudności jest wygórowany, ale uczciwy i satysfakcjonujący, tak w Super Distro jest on po prostu frustrujący. Zaczynając od beznadziejnego i topornego sterowania, które zostało spartolone po całości. Momentami myślałem nawet, że głównym bohaterem jest cegła, albo drewniana kłoda. Kolejnym problemem gry są jej idiotyczne założenia i kompletny brak konsekwencji w ich egzekwowaniu. Dla przykładu, każde otrzymane obrażenia odrzucają bohatera na niebotyczną odległość, przez co kontrolowanie go staje się praktycznie niemożliwe. Miałem kilka sytuacji gdzie natrafiłem na ruchomego "przeciwnika", który przerzucił mnie przez pół mapy do tyłu, a innym razem dotknąłem tego samego wroga 2 razy z rzędu i nie przemieściłem się nawet o milimetr. Projekt poziomów i usytuowanie przeszkód to jeszcze większa katastrofa, a do tego zadawane przez nie obrażenia i pole rażenia są tak niejasne, że stają się mordęgą niemalże nie do przejścia. Oprócz tych najważniejszych rzeczy mamy jeszcze paskudną grafikę, irytującą muzykę i inne drobne problemy. Ogólnie gra jest prawie niegrywalna, ale z racji, że PONOĆ jest dosyć krótka i ŁATWO można zdobyć achivy oraz, że była za 0.09 eu to się na nią skusiłem. Popełniłem błąd.... Duży błąd...

1/10
Cette évaluation vous a-t-elle été utile ? Oui Non Amusante Récompenser