https://www.youtube.com/watch?v=FodS6-Mw8sA

Gra jest nieformalnym następcą czy też rozwinięciem projektu jakim był ciepło przyjęty przez graczy Warhammer 40,000: Gladius. Mechanika rozgrywki jest tu bardzo zbliżona i jeśli grałeś już w przywoływany tytuł poczujesz się jak w domu.


Gra jest dosyć ciekawa a to głównie bierze się z zastosowanego systemu walki. Na aspekty ekonomiczne położono tu mniejszy nacisk i naszym zadaniem będzie przede wszystkim skupić się na rozwoju nauki, podbojach i zdobywanie terenu bojem.

Co do powtarzalności to gra z uwagi na różnorodność rozwiązań nie znudzi się od razu jednakże z czasem to już z pewnością tak. Ukierunkowanie na walkę powoduje, iż po opanowaniu właściwej strategii toczenia starć zacznie cię już z lekka nudzić, gdyż stale będziemy robić to samo. Uważam jednak, że twórcy nie dadzą swemu dziecku umrzeć tak szybko i na miarę poprzedniego wydania jakim był Gladius, rozszerzenia DLC będą wprowadzać nieco nowych elementów do świata gry.

Trzeba pamiętać o tym, iż gra jest nastawiona jedynie na rozgrywki w trybie multiplayer - a samodzielna gra to po prostu dopełnienie listy za pomocą SI - nie ma tu żadnego trybu kampanii a jedynie samouczek wprowadzający nas w arkana gry.

Ostatnim zdaniem: gra się dosyć ciekawie i niekiedy będziemy zaskakiwani sytuacjami gdzie nagle w naszej okolicy pojawiają się wrogie jednostki. Używanie transporterów do błyskawicznego wyładowywania jednostek piechoty przez nosem wroga jest dosyć proste choć też trzeba wiedzieć kiedy wziąć nogi za pas gdyż jeśli przeciwnik skupi ogień na którejś z twojej jednostek. Umiejętne szafowanie jednostkami, które będą zbierać nadmiarowy ogień przeciwników to klucz do zwycięstwa.


https://gtm.you1.cn/storesteam/app/1481170/ZEPHON/?curator_clanid=31951226

Obserwuj kuratora WIDZOWIE HAKIEGO

►https://gtm.you1.cn/storesteam/curator/31951226/

Więcej informacji w recenzji:

►https://hakimodo.pl

https://youtu.be/nZyBYjOdSC8

Rozgrywka opiera się na mechanice przypominającej jednorękiego bandytę. Z naszego zasobnika losowane są dostępne przedmioty, których właściwości wpływają na inne wylosowane elementy. W rezultacie otrzymujemy różne wartości ataku broni, a naszym celem jest pokonanie napotkanych przeciwników.

Gra przywodzi mi na myśl tytuł jakim jest “Luck to be a landlord”. Mechaniki obu gier są do siebie podobne, jednak znaczącą różnicą jest sposób prowadzenia kampanii – tam mieliśmy pojedyncze starcia, a tutaj rozgrywka opiera się na dłuższych potyczkach, w których przemierzamy kolejne poziomy na mapie, gromadząc wyposażenie i aktywnie go używając. Gracz wybiera ścieżkę, którą będzie podążał, decydując się na starcia z przeciwnikami o różnych poziomach trudności i idących za tym bonusami.

Gra jest przyjemna, ale poziom trudności, szczególnie wartości ataków wrogów, według mnie rosną nazbyt gwałtownie. Rozgrywka bywa chaotyczna i bardzo mocno opiera się na losowości. Gdy szczęście nam nie sprzyja, szybko możemy doświadczyć porażki. Co więcej, gra wydaje się momentami niezbalansowana – bywa, że pokonujemy przeciwników bez większych problemów, a nagle trafiamy na silnego wroga i ponosimy sromotną klęskę.

Samo kompletowanie wyposażenia jest dosyć interesujące choć i tu wszystko zależy od losowości i dozy szczęścia. Nigdy nie możemy nastawiać się na zebranie pożądanego sprzętu i zwykle są to jakieś drobne pierdoły bez siły przebicia. Ciężko jest zebrać dobry zestaw przedmiotów i to zarówno służących obronie jaki i też używanych do ataku. To powoduje, iż gra jest bardzo zróżnicowana i każda rozgrywka jest unikalna.

https://gtm.you1.cn/storesteam/app/2917350/Spin_Hero/?curator_clanid=31951226

Obserwuj kuratora WIDZOWIE HAKIEGO

►https://gtm.you1.cn/storesteam/curator/31951226/

Więcej informacji w recenzji:

►https://hakimodo.pl/2024/10/22/r305-spin-hero-recenzja-%f0%9f%87%b5%f0%9f%87%b1-polskiej-gry-z-jednorekim-bandyta/

Tytuł to rozgrywka w schemacie tower defence gdzie naszym zadaniem będzie bronić zamku przed potworami atakującymi nas kolejnymi falami. Jeśli przedostaną się do skarbca znajdującego się po lewej stronie ekranu i zabiorą monety z jednej z dostępnych linii – będzie to oznaczać naszą przegraną.

Grafika gry to proste 2D w stylu retro, przywodzące na myśl czasy komputerów 8-bit z dużą dozą pikelozy. Dźwięk to nieco prostych odgłosów bitewnych ścierających się pomiędzy sobą jednostek. Muzyka jest dosyć spokojna i nie będzie przeszkadzać nam w czasie potyczki.

Walutą gry jest krew, służąca jako źródło finansowania zakupu kolejnych jednostek. Pozyskujemy ją na zakończenie każdej z tur za utrzymane przy życiu istoty czy też sporadycznie potrafi pojawić się jako drop po pokonanym przeciwniku (choć istnieje też jednostka nie uczestnicząca w walce zaś zajmująca się generowaniem krwi). Dorzucanych do planszy jednostek jest kilka typów i różnią się one sposobem ataku – niektóre dobrze walczą w zwarciu inne zaś rażą wroga na odległość są za to niestety bardzo kiepskie w walce wręcz z napastnikami gdy ci już się do nich zdołają przebić – więc trzeba je chronić stawiając przed nimi bardziej wytrzymałe zastępy. Dodatkowym problemem jest to, że nasze wojsko ma dosyć krótki zasięg ataku, zależny jednak od typu jednostki więc i ten parametr trzeba uwzględnić rozmieszczając nasze siły bojowe w ten sposób by jak największa ich ilość była zaangażowana w walkę. Nasi podwładni niestety tracą swe zdrowie wskutek wrogich ataków więc w końcu padną zatem trzeba sobie opracować metodologię ich rozmieszczenia i uzupełniania strat, gdyż te będą nieuniknione. Zastępczej jednostki nie da się też postawić bezpośrednio w miejscu gdzie stała poprzednio ubita gdyż zwykle od razu właduje się tam przeciwnik prąc naprzód – więc i tu trzeba to uwzględniać.

Zdobywane doświadczenie za ubijanych przeciwników odblokuje nam różne modyfikatory rozgrywki – przy czym można wybrać jedynie jedną z nich rozpoczynając potyczkę i są to między innymi spowolnienie wrogów czy też ulepszenie umiejętności jednej z naszych jednostek co daje większą szansę na pozyskanie waluty gry czy też ułatwi nam rozgrywkę.

To gra na jeden, max 2 wieczory. Jest dosyć prosta i jeśli już opracujemy metodę umiejscawiania jednostek i ich uzupełniania nieco traci sens gdyż nic się w kolejnych nacierających na nas wrogich falach nie zmienia. Jedyna odczuwalna zmiana to wybór naszej głównej umiejętności na samym początku rozgrywki – ale i tak w każdym przypadku gra polega na rozstawieniu niezbędnej obrony. Jeśli będzie na tyle silna by pokonać nacierających i pozwoli na bieżąco wzmacniać szeregi o nowe jednostki – to w zasadzie walka traci dalszy sens.

https://gtm.you1.cn/storesteam/app/2641810/1BIT_CASTLE_REMAKE/?curator_clanid=31951226

Obserwuj kuratora WIDZOWIE HAKIEGO

►https://gtm.you1.cn/storesteam/curator/31951226/

Więcej informacji w recenzji:

►https://hakimodo.pl/2024/10/15/r304-1-bit-castle-remake-tanie-proste-i-dosyc-powtarzalne-tower-defense/

Defender Bros jest dziełem studia Lucky Dart, które datę swojej premiery na Steam ma 2 października 2024 roku. Jest to gra pokroju tower defense z aktywnym udziałem postaci gracza.

Wizualnie gra wygląda dosyć biednie. Miejsce akcji widzimy pod lekkim pochyłem z góry i możemy go przybliżać jak i też oddalać i nawet przy maksymalnym oddaleniu widzimy jedynie skrawek mapy co może być pewnym utrudnieniem gdyż przeciwnika zwykle zauważymy dopiero z bliska. Mapy niestety nie da się obracać. Na szczęście po prawej na górze ekranu mamy funkcjonalną mini-mapę, która znacząco pomaga w rozeznaniu się co do pozycji naszej i przeciwników. Dźwiękowo jest dosyć dobrze i choć też nieco skąpo – towarzyszyć nam będą odgłosy wystrzałów, eliminacji napastników oraz dynamiczna ścieżka dźwiękowa.

Rozgrywka możliwa jest na kilku mapach jednak na starcie są one niedostępne i wymagają np. osiągnięcia określonego poziomu postaci do ich odblokowania. Dostępne są też skórki, zarówno dla gracza jak i też naszego partnera, jednak nie wpływają one w żaden aktywny sposób na samą rozgrywkę gdyż nie zmieniają ani też nie dodają nam żadnych parametrów.

Gra oferuje także system rozwoju postaci – za uzbierane w czasie gry środki możemy zwiększyć jeden z parametrów: ilość zdrowia, prędkość poruszania się, ilość zadawanych obrażeń czy też kondycję (wpływającą na czas przez jaki możemy biec).

Po rozpoczęciu właściwej rozgrywki startujemy na środku mapy przy naszej bazie. W ręku mamy pistolet a obok kompana w postaci psa, który będzie za nami podążać. Jest objuczony zasobnikiem z działkiem automatycznym i dosyć efektywnie atakuje napotykanych przez nas przeciwników skutecznie rażąc ich ogniem. Eksplorując najbliższe otoczenie znajdziemy skrzynie, których otwieranie da nam złom, będący walutą do budowy i ulepszeń oraz amunicję do naszej broni. Oprócz tego napotkamy przeciwników, których ubicie zwiększy nasz poziom doświadczenia a ilekroć uzupełnimy jego pasek do końca naszą postać zaliczy awans i staniemy przed wyborem jednego z trzech ulepszeń.

Zbierane przez nas ulepszenia postaci trwają jedynie do końca bieżącej rozgrywki więc trzeba starać się je tak wybierać by nam się skutecznie przysłużyły. Możemy w ten sposób pozyskać nowy typ broni, zwiększenie zadawanych obrażeń, szybkostrzelności, pojemności magazynka czy też całkowitą nieśmiertelność gdzie nasza postać nie będzie już odnosić obrażeń. Do tego dochodzi polepszenie parametrów naszej postaci dzięki czemu będziemy mieli więcej zdrowia, osłony, kondycji, mogli się szybciej poruszać. Przydatne może być też zwiększenie ilości towarzyszących mam kompanów, ich siły ognia czy też szybkostrzelności. Do tego dochodzi jeszcze długa lista innych możliwych do odblokowania ulepszeń, w tym także dla posiadanych przez nas budynków.

Czas jaki mamy na swobodną eksplorację jest ograniczony a po jego upływie mamy minutę na powrót do bazy i budowę umocnień, działek oraz dalsze ich ulepszenia. Po tym nastąpi atak przeciwnika gdzie z gniazd umiejscowionych po czterech stronach świata zaczną pełznąć w naszym kierunku wrogie jednostki. Trzeba je będzie ubić – czy to ręcznie czy też zdając się na postawione przez nas wcześniej budynki obronne. Działka oraz cały asortyment możemy też ulepszać zwiększając ich bazowe parametry. I dodam, że warto gdyż inaczej wróg będzie mógł je łatwo wyeliminować a co za tym idzie stracimy fundusze jakie wydaliśmy na ich budowę.

Wraz z upływem kolejnych dni wrogie ataki będą się intensyfikować zatem trzeba będzie skutecznie wspomagać nasze fortyfikacje obronne i pomagać działkom odeprzeć wrogie natarcie. Dodam, że nie jest to najłatwiejsze zadanie i chwila nieuwagi wystarczy by wróg zdołał się przebić, zniszczyć naszą obronę i zacząć atakować naszą główną bazę. Jej utrata oznacza automatyczną przegraną zatem warto zadbać by do tego nie doszło.

Gra nie wyróżnia się czymś szczególnym – ale gra się w to dosyć przyjemnie. Niestety jest też bardzo monotonna gdyż wszystko dzieje się w schemacie zbierz surowce i ubij wrogów – wróć do bazy, postaw obronę, obroń bazę przed wrogim natarciem. I tak w kółko. Taki średniak w który można pociąć w chwili wolnego czasu…

https://gtm.you1.cn/storesteam/app/2526880/Defender_Bros/?curator_clanid=31951226

Obserwuj kuratora WIDZOWIE HAKIEGO

►https://gtm.you1.cn/storesteam/curator/31951226/

Więcej informacji w recenzji:

►https://hakimodo.pl/2024/10/10/r303-defender-bros-recenzja-prostego-polaczenia-strzelanki-i-tower-defense/

https://youtu.be/ivUAa4v4ats

W tytule tym rozgrywać będziemy walki w systemie przypominającym karciankę, a wszystko to okraszone jest dodatkowo fabułą. Nieco rozwoju drużyny, mechanik - oraz duża różnorodność umiejętności postaci i wrogów tworzą ciekawą mieszaninę, choć do systemu walk trzeba nieco przywyknąć...

Na początku całej przygody poczułem się troszkę zdegustowany, gdyż użyto tu nieco dziwnych rozwiązań w zakresie mechaniki rozgrywki jednak po kilku potyczkach tytuł rozwiał moje wątpliwości i mnie zainteresował.

Starcia są bardzo zróżnicowane i zbalansowane – trzeba dobrze znać możliwości swoich postaci by umiejętnie bronić się przed przeciwnikami i jednocześnie zadawać im na tyle dużo obrażeń by ich sukcesywnie eliminować. Pod tym względem gra mnie pozytywnie zaskoczyła gdyż każda z postaci to diametralnie różny styl walki, każdą gra się zupełnie inaczej i jej zdolności oraz słabe strony trzeba kompensować resztą drużyny. Jednocześnie trzeba też nieco tych walk rozegrać by poznać te zależności i nauczyć się nią grać. Postaci co prawda pozyskałem sześć, zostałem jednak przy trzech sprawdzonych z opracowanym schemacie walki i to z nich prawie cały czas korzystałem – aczkolwiek jest ich znacznie więcej, z zupełnie odmiennym wachlarzem zdolności zatem jest z czego wybierać i ustawić system walki pod siebie jednak tu trzeba nieco poeksperymentować i poznać sposób walki każdej z nich

W grze bardzo spodobała mi się różnorodność samych bohaterów a konkretniej sama mechanika kart. Jest tutaj dużo kombinowania i choć przebieg rozgrywki też nieco zależy od szczęścia jak zagrają przeciwnicy i jakie karty ześle nam los – to jednak miałem nieodparte wrażenie, że to jednak moje poczynania mają znaczące znaczenie jeśli chodzi o sam finał walki.

Oczywiście gra ma też kilka rzeczy, które można by zrobić lepiej: na kartach nie widać ile egzemplarzy każdej z nich posiadamy, która jest już ulepszona i na jaki poziom czy też parametrów wrogów a możemy je podejrzeć dopiero po rozstawieniu swoich postaci, co pomogłoby nam wybrać zarówno postaci jak i też samą taktykę i umiejscowienie jednostek.

Ogółem gra mi się spodobała. Fabuła wcale mnie nie porwała ale same potyczki już tak. Duża liczba różniących się od siebie przeciwników, stawiających przed nami nowe wyzwania to było to co wciągnęło mnie w dalszą grę. Jeśli lubisz kombinować i stawać przed potyczkami – może to być tytuł, który wciągnie cię na dłużej.

https://gtm.you1.cn/storesteam/app/1454960/Dark_Sky/?curator_clanid=31951226

Obserwuj kuratora WIDZOWIE HAKIEGO

►https://gtm.you1.cn/storesteam/curator/31951226/

Więcej informacji w recenzji:

►https://hakimodo.pl/2024/10/08/r302-dark-sky-recenzja-fabularnej-karcianki-doprawionej-rpg/

https://youtu.be/mdNNYSBjYqs

W tytule tym będziesz mieć okazję zasiąść za sterami myśliwca ORCA i zasiać falę zniszczenia walcząc z niezliczonymi zastępami przeciwników. Zręcznościowy shooter połączony z bullet hell w nowatorskiej oprawie graficznej.

Ludzkość trafia do układu CYGNI, gdzie akcja dzieje się na planecie Cygni Prime, która upstrzona jest wielkimi skorupami dawno wymarłych maszyn przypominających kształtem owady. Ludzie zaczęli je wykorzystywać, rozbierając je i studiując, dokonując dzięki temu kolejnych naukowych przełomów. Maszynom, które wydawały się martwe nie spodobał się ten stan rzeczy – budzą się do życia, stanowiąc zagrożenie, któremu trzeba stawić czoła. Wcielamy się tu w rolę pilotki jednego z myśliwców klasy ORCA a przed nami 7 misji do rozegrania.

Gra jest pewną świeżością nawiązującą do świata starych i dobrych strzelanek, wszechobecnych na komputerach 8 oraz 16-bitowych a poziom trudności na wysokości normalnego i powyżej będzie wyzwaniem dla osób lubujących się w realizacji osiągnięć.

Ja jestem kiepskim graczem jeśli chodzi o wszelkie strzelanki i tu poziom łatwy był dla mnie dosyć łatwy – a normalny zaś nieco zbyt trudny – ale myślę, że dałoby się go pokonać po kilku przegranych starciach i nauczeniu się wzoru pojawiania się obcych. Że tak powiem “Stare” strzelanki nie oferowały tylu ułatwień ile dają dzisiejsze tytuły. Zwykle poziom trudności był jeden – i albo nauczyłeś się grać… albo też ginąłeś gdzieś na początkowych poziomach i dopiero n-te przejście pozwalało przejść dalej i dalej aż do finałowego bossa. Tu też możesz zaznać tego uczucia o ile nie zdecydujesz się ułatwić sobie nazbyt życia i przełączyć poziomu trudności na “łatwy”. Lubisz wyzwania? Spróbuj na normalnym!

Co do moich osobistych wrażeń – to z całą pewnością użyłbym pogrzebacza na barkach twórców gry za to jak stworzony jest system ulepszeń. Jest po prostu nieintuicyjny. Dopiero po przejściu gry zacząłem rozumieć jak on działa.

Sama gra jak najbardziej mi się spodobała – jest to dobra, dająca nieco satysfakcji strzelanka choć niektóre z jej elementów zostały dziwnie zrealizowane. No i niestety jest dosyć krótka.

https://gtm.you1.cn/storesteam/app/1248080/CYGNI_All_Guns_Blazing/?curator_clanid=31951226

Obserwuj kuratora WIDZOWIE HAKIEGO

►https://gtm.you1.cn/storesteam/curator/31951226/

Więcej informacji w recenzji:

►https://hakimodo.pl/2024/09/28/r301-cygni-all-guns-blazing-recenzja-dynamicznego-kosmicznego-shootera/

https://youtu.be/8CHyKzLQVqM

W tytule tym, z mechaniką przywodzącą na myśl grę Factorio, tworzymy linie produkcyjne i optymalizujemy procesy, aby przetwarzać surowce na półprodukty, łączyć je ze sobą i tworzyć produkty końcowe. Wszystko to w przejrzystym interfejsie, praktycznie bez grafiki! Gra wizualnie zaskakuje, ponieważ niemal całkowicie operuje na okienkach i schematach przypominających grafy czy też “mapy myśli”. Można je dowolnie powiększać, układać i przemieszczać, zachowując ich pełną funkcjonalność i czytelność.

Dosyć ciekawy tytuł, który z początku wygląda nieco niemrawo jednakże z czasem rozwija skrzydła i budzi zainteresowanie gracza. Gra praktycznie nie posiada grafiki a jednocześnie oferuje wysoką grywalność o ile lubisz rozgrywkę w której trzeba nieco wysilić szare komórki. Choć całość wygląda nieco skomplikowanie to jednak wcale tak nie jest. Wraz z upływem czasu dodawane są stopniowo nowe elementy, a wraz z nimi uzupełniony jest poradnik tłumaczący nam do czego służy dany element.

Z początku może się wydawać, że gra jest nudna i nie ma tu za wiele do roboty – ale to złudzenie. Zawsze znajdzie się coś do ulepszenia, gdzieś brakuje surowców a przebudowa części zakładów w nieco inny sposób pozwoli ci na znaczne zwiększenie mocy produkcyjnych. Wraz z postępem gry będziemy musieli zastanowić się w jaki sposób pozyskać nowo odblokowane produkty. Zbudować całkowicie nowe fabryki, część półproduktów podebrać z już istniejących zakładów czy też może zaznaczyć fragment istniejącej sieci przetwórczej i ją po prostu skopiować tworząc całkowicie nowe rozwiązanie? I powiem więcej: nie ważne jak będzie wyglądać twoja fabryka, skoro działa to działa – co najwyżej można próbować zwiększać jej wydajność… lub zwielokrotnić te nieefektywne rozwiązanie wychodząc z założenia, że w kupie siła…

To do czego bym się przyczepił to bez wątpienia system wynalazków – wiemy co możemy wynaleźć jednak odblokowywane budynki nie są opisane więc ciężko ustalić ich przeznaczenie jeśli gramy po raz pierwszy. Podobnie z wierceniem w głąb – nie widać zasięgu ostrzału działek, jest on pokazywany jedynie przy budowie jednakże nie jest on pokazywany po ich powstaniu. Brakuje też globalnych statystyk produkcji i przetwarzania.

Gra ma jeszcze kilka rzeczy, które dałoby się zrobić bardziej intuicyjnie i nieco poprawić jednak już teraz wszystko jest tworzone w ten sposób by grało się wygodnie.

Tak więc ja jak najbardziej polecam. Gra stale się rozwija i wprowadzane są do niej nowe pomysły graczy – a jeśli jesteś miłośnikiem gier pokroju Factorio to jak najbardziej powinna przypaść ci do gustu.

https://gtm.you1.cn/storesteam/app/2449430/Incremental_Factory/?curator_clanid=31951226

Obserwuj kuratora WIDZOWIE HAKIEGO

►https://gtm.you1.cn/storesteam/curator/31951226/

Więcej informacji w recenzji:

►https://hakimodo.pl/2024/09/18/r300-incremental-factory-recenzja-plaskiego-factorio-procesow-przetwarzania-w-przyjaznej-formie/

https://youtu.be/L1rK8I7ThKs

W grze sterujemy postacią żołnierza, którego zadaniem będzie zniszczyć wrogie siedliska w postaci gniazd oraz finalnie pokonać bossa. Tytuł stanowi przemieszanie auto-shootera ze strzelanką rogue-lite doprawioną nieco rozwojem postaci.

Gra zapewnia dużą dozę losowości, dając zabawę na dłużej. Poziom trudności jest dosyć zbalansowany więc po kilku porażkach nauczysz się dochodzić coraz dalej. Dodatkowo postać stale jest wzmacniana przez kolejne nabywane przez nas ulepszenia.

Gra jest bardzo przyjemna i miło mi się w nią pogrywało. Dostępne jest kilka map co w połączeniu z dużą losowością przebiegu samej rozgrywki daje dosyć przyzwoitą grywalność. Jednocześnie trzeba też wspomnieć, iż panuje tu duża powtarzalność, gdyż same mapy są niezmienne a robacze gniazda umiejscawiane są w tych samych miejscach. Grindowanie zostało zrobione dosyć ciekawie – duża większość ulepszeń, które możemy następnie zakupić, jest odblokowywana z czasem – po osiągnięciu odpowiedniej ilości akcji – np. ubicie określonej ilości wrogów, ubicie ich z użyciem zadanej broni, zakupie odpowiedniej ilości ulepszeń itp. To powoduje, że z czasem i tak zostaną one odblokowane więc nie stanowią jakiegoś wielkiego wyzwania nie do przeskoczenia. Po prostu spokojnie grając wzmocnimy swoją postać przez co rozgrywka stanie się jeszcze bardziej immersyjna, dając większą frajdę z gry. Mnie się bardzo spodobała więc jak najbardziej polecam ten tytuł.

https://gtm.you1.cn/storesteam/app/2545740/Hive_Jump_2_Survivors/?curator_clanid=31951226

Obserwuj kuratora WIDZOWIE HAKIEGO

►https://gtm.you1.cn/storesteam/curator/31951226/

Więcej informacji w recenzji:

►https://hakimodo.pl/2024/09/14/r299-hive-jump-2-survivors-recenzja-wyjatkowo-grywalnej-strzelanki-bullet-hell/

https://youtu.be/oXHaU0ePz5A

Gra polskiego studia HexyArts w której wcielamy się w rolę kosmicznego kuriera, transportującego ładunki pomiędzy planetami. Ścieramy się tu z różnymi utrudnieniami walcząc z fizyką, grawitacją i innymi przeszkodami, starając się jak najszybciej dostarczyć ładunek w stanie nienaruszonym unikając przy tym kolizji z otoczeniem.

Zadanie brzmi prozaicznie lecz niestety takim nie jest. Ładunki mogą mieć różną masę i wtedy nieco inaczej się nimi steruje, gdyż te cięższe zwiększają moment bezwładności statku a zatem trzeba nim wtedy sterować z większą ostrożnością. Musimy unikać wszelkich kolizji z przeszkodami ponieważ zmniejszają one żywotność transportowanego ładunku oraz mogą doprowadzić do jego zniszczenia przez co niczego na tym konkretnym kursie niczego nie zarobimy. Misje można powtarzać więc jeśli zawiedziesz, możesz spróbować jeszcze raz. Tym bardziej, że w międzyczasie możesz pozyskać dodatkowe ulepszenia, co może ułatwić przejście danego poziomu.

Oprócz dokładanych starań by z niczym się nie zderzyć dojdzie nam też konieczność pilnowania pozycji naszego statku. Wiele obiektów, w tym docelowe planety na które będziemy dostarczać towary posiada własną grawitację, aktywnie ściągając nas ku sobie co trzeba będzie z dozą precyzji delikatnie kontrować silnikami statku, aby uniknąć zderzenia i jednocześnie pozostać przez chwilę w zadanej pozycji na orbicie planety by móc podjąć lub zdać ładunek. Do tego dochodzi jeszcze zespół dodatkowych utrudnień: możemy natrafić na pulsary, zaburzające naszą pozycję i lekko poruszające naszym statkiem, czarne dziury znacząco utrudniające poruszanie się, planety fantomowe wraz z orbitującymi odłamkami, naprzemiennie pojawiające się i znikające z naszej rzeczywistości, roje meteorytów pośród których trzeba będzie wyczaić dogodny moment by móc pomiędzy nimi przelecieć czy też gromady pyłowe utrudniające nam widzenie okolicy. Zderzenia drona z przeszkodami powodować będzie uszkodzenie silników a co za tym idzie ich wydajności co przełoży się na pomniejszony pęd i niższą manewrowość.

Pomimo prostoty gra jest dosyć przyjemna w odbiorze. Zabawa w dostarczanie towarów i walka z grawitacją oraz nieco postawionych przed nami utrudnień sprawia frajdę gdy musimy kombinować w jaki sposób dostać się na miejsce.

Zadania nie są trudne choć niekiedy wymagana jest od nas ostrożność i precyzja w czasie wykonywania manewrów i łatwo jest przesadzić z prędkością i ciągiem, prowadząc do kolizji i frustracji.

Gra jest bardzo fajna, grało mi się przyjemnie i to jest przykład tego, że można zrobić prostą, banalną grę,


https://gtm.you1.cn/storesteam/app/2797690/DeliSpace/?curator_clanid=31951226

Obserwuj kuratora WIDZOWIE HAKIEGO

►https://gtm.you1.cn/storesteam/curator/31951226/

Więcej informacji w recenzji:

►https://hakimodo.pl/2024/09/04/r298-delispace-recenzja-podroze-zrecznego-kosmicznego-kuriera/

https://www.youtube.com/watch?v=4Q85h35bRvE

W grze towarzyszyć będziemy rodzinie, znanej z pierwszej części gry: brata o imieniu Hugo i jego starszej siostry Amicii, uciekających przed plagą roznoszoną przez zmutowane szczury. Opowiedziana nam historia to sequel A Plague Tale: Innocence jednak ukończenie pierwszej części nie jest konieczne by dobrze się bawić, gdyż najważniejsze fakty zostaną nam przedstawione już z początkiem gry. Przemieszczamy się do Francji roku 1349 choć nie jest to gra historyczna oparta na faktach a fikcja literacka. Napotykamy tu znaną z poprzedniej części gry rodzinę “de Rune” uciekającą przed zarazą, której nieodłączną częścią jest obecność szczurów bez wahania atakujących ludzi i będących jednocześnie źródłem śmiertelnej zarazy a jedyne co je płoszy to światło i ogień. Znalezienie się w zaciemnionych miejscach to sposób na szybką śmierć.

Gra bardzo przypadła mi do gustu i przeszedłem ją w ciągu 22 godzin (na najłatwiejszym poziomie). Początkowo historia zawarta w rozgrywce nie jest do końca jasna, ale dosyć szybko podejmujemy kontekst by zrozumieć bieg historii.

W grze napotkamy też kilka irracjonalnych i przeczących logice zachowań. Zdarzały się sytuacje, iż wydawałoby się bezpieczna ścieżka z dala od szczurzych skupisk gdzieś jedynie z kilkoma szczurami w oddaleniu okazywała się zawodną – nagle na Amicię rzucała się cała horda myszowatych wyjątkowo szybko ją uśmiercając. Podobnie działo się niekiedy ze schodami. Zwykle szczury odpuszczały lecz niekiedy zachowywały się niekonsekwentnie goniąc nadal za postacią. Tak samo potok szczurzej rzeki, dosłownie rozsadzającej wszystkie budynki czy też burzące donośne zamkowe mury zdolne oprzeć się natarciu wrogich wojsk – to było trochę bezsensowne i przeczyło zdrowemu rozsądkowi.

Nieco bez sensu było też to, że uciekając z jednej lokacji do innej postać zamyka za sobą drzwi na zasuwę i to okazuje się całkowitym rozwiązaniem problemu. Wszyscy na zewnątrz o niej zapominają i nie ma już problemu, prawda?

Rozgrywka jest dosyć ciekawą opowieścią choć sama aktywność postaci jest wymuszona do liniowej ścieżki zdarzeń i wykonania tego w sposób zakładany przez autorów gry dając nam niekiedy skąpy wybór w samej metodzie realizacji. Akcja chwilę po rozpoczęciu wciąga i prowadzi gracza dalej – jednak mam nieodparte wrażenie, że sama końcówka historii została zrobiona “po łebkach” i w pewnym momencie zakończenie znacznie przyspiesza i trochę psuje cały budowany do tej chwili efekt. Tym bardziej, iż do gry wkracza jakaś doza fantastyki z podróżą w niebycie i poszukaniem dziwnych monumentów co według mnie nie do końca licuje ze schematem opowieści.

Największym minusem gry jak dla mnie było brak jasnych wskazań tego co należy wykonać by móc posunąć historię dalej, gdyż trafiłem na kilka miejsc gdzie utknąłem. Po krótkich poszukiwaniach udało się samemu znaleźć właściwe rozwiązanie jednak w dwóch przypadkach musiałem wspomóc się solucjami gry ponieważ nie mogłem dojść co jest zamierzeniem autorów. W większości przypadków (choć nie zawsze) postać mówi nam na początku rozdziału co należy wykonać jednak raz, że może nam to umknąć i dwa, że nie zawsze jest to jednoznacznie zrozumiałe i czytelne.

Tak więc gra była ciekawą opowieścią na kilkanaście godzin rozgrywki choć trzeba przyznać, iż niektóre z jej momentów wyglądają na wymuszone rozciągnięcie akcji. Różnorodne miejsca w jakich prowadzona jest rozgrywka, dobrze wymodelowane i budujące atmosferę przyciągają wzrok, budują napięcie i pozwalają graczowi wczuć się w oferowaną nam opowieść. Dobra zabawa na dłużej, choć z liniową rozgrywką przypominającą nam niekiedy uczestnictwo w wyreżyserowanym filmie. Bynajmniej – polecam!

https://gtm.you1.cn/storesteam/app/1182900/A_Plague_Tale_Requiem/?curator_clanid=31951226

Obserwuj kuratora WIDZOWIE HAKIEGO

►https://gtm.you1.cn/storesteam/curator/31951226/

Więcej informacji w recenzji:

►https://hakimodo.pl/2024/08/17/r297-a-plague-tale-requiem-recenzja-przygody-rodzenstwa-w-swiecie-opanowanym-przez-szczury/